Według portalu Foreign Affairs, Kreml powinien być w stanie utrzymać swoją gospodarkę w ryzach przez co najmniej następny rok, zanim nastąpi pełnowymiarowy kryzys. Dziennikarze analizują rozwój sytuacji podczas wojny, sugerując, że przyszłe miesiące mogą nie sprzyjać Ukrainie oraz demokratycznym krajom. Pomimo nałożonych sankcji, istnieje prawdopodobieństwo, że Putin znajdzie wystarczające środki, aby przedłużać konflikt, licząc na znużenie zachodnich sojuszników.
Obietnice a rzeczywistość
Przypomniano również obietnicę Donalda Trumpa, który deklarował szybkie zakończenie konfliktu w Ukrainie. Amerykańskie władze oraz zachodni sojusznicy sądzą, że kolejne sankcje nałożone na Rosję mogą umożliwić Ukrainie rozpoczęcie negocjacji z lepszej pozycji, co z kolei powinno prowadzić do trwałego i zadowalającego pokoju. W Finlandii zaś zwrócono uwagę, że „czas nie działa na korzyść Rosji”.
Niestabilna strategia Putina
Jak zaznaczają analitycy, obecna strategia Władimira Putina jest trudna do utrzymania. Próbuje on bowiem prowadzić działania wojenne w Ukrainie, jednocześnie zachowując wysokie wydatki na cele socjalne i infrastrukturalne, aby sprawić wrażenie stabilności dla rodzimych wyborców. Tego nie da się jednak kontynuować w nieskończoność. Analitycy podkreślają, że wyzwania gospodarcze w Rosji są na tyle istotne, że mogą wpłynąć na sytuację w kraju, ale nie w takim stopniu, aby znacząco zmieniły losy konfliktu.
Realizm scenariuszy wojennych
Dziennikarze zwracają uwagę na to, że Rosja nie stoi przed krytycznymi wyzwaniami, które mogłyby natychmiast wpłynąć na wynik wojny. Istnieje mało prawdopodobny scenariusz, w którym wzrastałaby międzynarodowa presja na ratowanie gospodarki przez Putina, co mogłoby zagrozić jego władzy. Mimo trudności, Władimir Putin wciąż dysponuje zasobami, które pozwalają mu prowadzić agresywną politykę w Ukrainie.
Absurdalna obsesja
Portal wskazuje, że „Putin stawia wojnę na pierwszym miejscu”, a jego celem jest osłabienie Kijowa m.in. poprzez ograniczenie potencjału militarnego i możliwości prowadzenia niezależnej polityki samodzielnej. Rosyjski przywódca nie jest zainteresowany żadnym z propozycji zakończenia konfliktu, bowiem Ukraina nie stanowi tylko geopolitycznego problemu, ale również obsesji.
W ocenie komentatorów, obecność suwerennej Ukrainy wywołuje w Moskwie większe zagrożenie niż potencjalna degradacja rosyjskiej gospodarki w przyszłości. Jeżeli zachodnie stolice nie mogą liczyć na szybki upadek rosyjskiego systemu ekonomicznego, muszą zaakceptować nową rzeczywistość, w której Rosja pozostanie poważnym wyzwaniem przez co najmniej kolejny rok lub dłużej.
Źródło/foto: Interia