W Polsce samorządy borykają się z poważnym problemem dotyczącym zaniżania liczby mieszkańców w deklaracjach związanych z opłatami za odpady komunalne. Apele o uczciwość mieszkańców nie przynoszą oczekiwanych efektów, a trudność w weryfikacji rzeczywistego stanu osób zamieszkujących dany adres staje się coraz bardziej wyraźna. Urzędnicy przyznają, że nawet podczas osobistych wizyt w domach trudno jest ustalić, ile osób naprawdę mieszka pod danym dachem. Przykłady, które przytaczają, ukazują spryt i pomysłowość niektórych mieszkańców w dążeniu do obniżenia kosztów.
PROBLEM Z DEKLARACJAMI
Wielu samorządowców zgłasza, że liczba osób zadeklarowanych w dokumentach nie zgadza się z rzeczywistością, co generuje znaczne trudności w obliczaniu należności za odpady. Gminy podejmują wszelkie możliwe kroki w celu weryfikacji złożonych deklaracji. Joanna Dołowska, burmistrz Gowarczowa, stwierdza, że mieszkańcy są regularnie przypominani o konieczności aktualizacji danych. Mimo to, samorządy nadal borykają się z problemem fałszywych informacji dotyczących liczby użytkowników nieruchomości.
POŻARY W GMINACH PAKOŚĆ I GOWARCZÓW
Michał Siembab, burmistrz Pakości, wskazuje na jeszcze trudniejszą sytuację, gdzie nawet 30 proc. mieszkańców może być pomijanych w deklaracjach. W Pakości z 9166 zameldowanych osób tylko 7397 figuruje w systemie, co stanowi jedynie około 80 proc. Mieszkańcy często kombinują, zmniejszając liczbę zadeklarowanych osób w obliczu rosnących kosztów za odpady, które w ostatnim czasie wzrosły do 44 zł za osobę. Władze gminy podejrzewają, że zjawisko zaniżania liczby mieszkańców może wynikać z działalności tzw. mafii odpadowej, co jedynie pogłębia problem.
METODY WERYFIKACJI
W sytuacji, gdy osobiste kontrole okazują się nieskuteczne, urzędnicy poszukują informacji w dokumentach dostępnych w urzędzie. Weryfikują wszelkie materiały, które mogą rzucić światło na liczbę zamieszkałych osób, takie jak wnioski o świadczenia czy zużycie wody. Jednak kreatywność mieszkańców w odpowiadaniu na wezwania często wykracza poza wszelkie wyobrażenia, a urzędnicy muszą stawać na głowie, by dowieść prawdziwego stanu rzeczy.
NOWE ROZWIĄZANIA A TRADYCYJNE SPOSOBY
Niektóre gminy, takie jak Olsztyn i Łódź, wybrały inną drogę, aby ukrócić problem zaniżania liczby osób. Wprowadziły system, w którym opłaty za wywóz odpadów uzależnione są od zużycia wody. To podejście już przynosi pozytywne rezultaty, a liczba mieszkańców figurujących w systemie jest znacząco wyższa. Świdnik z kolei planuje wprowadzenie podobnej zmiany, co może przyczynić się do lepszego zarządzania gospodarką odpadami.
CO MÓWIĄ WŁADZE PAŃSTWOWE?
Temat weryfikacji deklaracji odpadowych doczekał się również zainteresowania ze strony ministerialnej. W odpowiedzi na interpelację posłanki Katarzyny Królak Ministerstwo Klimatu i Środowiska obiecało wspierać działania, mające na celu uszczelnienie systemu gospodarki odpadami. Zmiany mogą wkrótce przyczynić się do bardziej sprawiedliwego systemu, w którym nieuczciwi mieszkańcy będą mieli znacznie mniejsze pole do popisu.
Źródło/foto: Interia
