Ustawa gotowa, terminy dotrzymane, a emocje w polityce znów sięgają zenitu. Mirosław Suchoń, poseł z ugrupowania Polski 2050, z dumą ogłosił, że prace nad nowelizacją ustawy dotyczącej usuwania skutków powodzi dobiegły końca. W rozmowie emitowanej w programie Onet Rano podkreślił, że przygotowania trwały intensywnie przez piątek i sobotę, a sprawozdanie podpisał już wczoraj, co dało mu pewność, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
EPSYONIA CZY WRZAWA W SEJMIE?
— Zgodnie z oczekiwaniami pana marszałka Szymona Hołowni, dziś o godzinie 9 odbędzie się II czytanie ustawy w Sejmie, gdzie przewidujemy jej przyjęcie w głosowaniu. Liczę, że uda się to osiągnąć ponad wszelkimi podziałami — mówił Suchoń, który pełni również funkcję przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Działań Przeciwpowodziowych. Atmosfera gorączkowych przygotowań z komisji sięga zenitu, a polityczne zamieszanie sprawia, że wszystko w tej sprawie zostaje poddane wzmożonej uwadze.
NAWOŁANIE DO WSPÓŁPRACY
— Ustawa zostanie przesłana do Senatu, a potem trafi do podpisu pana prezydenta i zacznie funkcjonować, przynosząc pomoc tym, którzy jej potrzebują — zaznaczył Suchoń z nadzieją. Również dodał, że liczy na to, iż Senat nie wniesie żadnych poprawek, co pozwoli na sprawne przejście ustawy przez wszystkie etapy legislacyjne. W przypadku jednak jakichkolwiek zmian, obiecał, że Sejm może zorganizować dodatkowe posiedzenie, by szybko wrócić do tematu.
REFLEKSJE NAD WSPÓLNYMI ROZWIĄZANIAMI
— Nasza praca przebiegała poza politycznymi podziałami. Wspólnie przyjęliśmy przynajmniej kilkanaście poprawek, a niektóre z nich były zgłoszone przez posłów opozycji. To pokazuje, że merytoryczne podejście może przynieść pozytywne rezultaty nawet w trudnych czasach — powiedział Suchoń, podkreślając wagę współpracy.
Na zakończenie dodał, że podczas obrad komisji rozpatrzono również projekt złożony przez posłów opozycji. Niestety, nie mógł on zostać przyjęty, ponieważ kolidował z już istniejącą ustawą. Negatywna opinia komisji, choć rozczarowująca dla kilku posłów, nie zmienia faktu, że nowa ustawa wprowadzi liczne korzystne rozwiązania.
Jak widać, polityka to nie tylko bójki i waśnie, ale także przynajmniej czasami mądrość i współpraca. Czyżby nadchodził czas refleksji i działania w jedności? Choć pewnie nikt nie ma wątpliwości, że wkrótce znów usłyszymy głośne krzyki oraz ataki z różnych frontów. Ale na razie — radość z postępu legislacyjnego i nadzieja, że zmiany przyniosą realną pomoc, dominuje nad sporami.
Źródło/foto: Onet.pl
Paweł Supernak / PAP