Wystąpienie Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim zdominowało rozmowy na unijnych korytarzach. Reakcje europosłów były różne — od entuzjastycznych pochwał po wyraźną krytykę. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej oceniła, że przemówienie Tuska było „dobre, silne i mocne”, podczas gdy Mariusz Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości uznał, że premier prowadzi „propagandową grę”.
DEBATA W STRASBURGU
22 stycznia Donald Tusk uczestniczył w dwugodzinnej debacie dotyczącej priorytetów polskiej prezydencji w UE. Premier zwrócił się do Europejczyków, mówiąc: „Podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka”. Podjął również temat powracającego niepokoju związanego z potencjalnym powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu, mówiąc, że Europa zbudowała swoją moc, podejmując wyzwania z podniesioną głową.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA EUROPE
Adam Szłapka, minister ds. europejskich, stwierdził, że wystąpienie Tuska było inauguracyjnym sygnałem dla polskiej prezydencji oraz dowodem odpowiedzialności za sytuację w Europie. „Musimy skoncentrować się na zabezpieczeniu naszego bezpieczeństwa oraz konkurencyjności” — podkreślił, sugerując, że w nadchodzących miesiącach kluczowe będą próby współpracy USA z Europą, a nie rywalizacja między Trumpem a Tuskiem.
REFORMA BEZPIECZEŃSTWA
Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że Tusk wzywa Europę do skupienia się na bezpieczeństwie, co jest obowiązkiem względem obywateli. Podkreśliła, że gdyby inne państwa UE naśladowały Polskę w wydatkach na obronność, cały kontynent zyskałby na potencjale obronnym w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. „Europa będzie silna, gdy postanowimy inwestować więcej w wspólne bezpieczeństwo” — dodała.
KRYTYKA Z PIENIĘŻNYCH ŁASK
Z drugiej strony, przedstawiciele PiS nie szczędzili krytycznych uwag. Według nich, Tusk nie mówił prawdy o rzekomym wstrzymaniu pracy nad paktu migracyjnego oraz Zielonym Ładem, a wręcz przeciwnie — miał zamiar przyspieszyć procesy związane z tymi kwestiami. Patryk Jaki przypomniał, że premier, który nazywał Trumpa „rosyjskim agentem”, teraz obejmuje kierownictwo prezydencji w UE.
Mariusz Kamiński określił Tuska mianem „politycznego kameleona”, który dziś przyjmuje rolę obrońcy granic, a w przeszłości nawoływał do przyjmowania migrantów. Podkreślił, że premier nie przedstawił konkretów dotyczących planowanej „Tarczy Wschód”, co Kamiński określił jako „propagandową grę, której nie można traktować poważnie”.
To ewidentne starcie poglądów w Parlamencie Europejskim pokazuje, jak ważne kwestie będą teraz dominować w debacie unijnej. Jak widać, temat mocy Europy oraz bezpieczeństwa staje się centralnym punktem dyskusji na kontynencie.