Andrzej Gut-Mostowy najrzadziej obecny na posiedzeniach Sejmu w 2024 roku
Według analizy opublikowanej w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, poseł Andrzej Gut-Mostowy z ramienia PiS, będący jednocześnie byłym wiceministrem turystyki, był posłem, który najrzadziej uczestniczył w obradach Sejmu w 2024 roku. Obliczenia wskazują, że opuścił on aż 20 posiedzeń Sejmu.
Tłumaczenie posła Gut-Mostowego
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Gut-Mostowy stwierdził, iż „nie podpisuje się na liście obecności, mimo że regularnie bywa na posiedzeniach, co można łatwo zweryfikować”. Dodał również, że miał problemy zdrowotne latem. Zaznaczył, iż „nie wysyła zwolnień, ponieważ nie otrzymuje uposażenia”.
Ranking nieobecności w Sejmie
W klasyfikacji posłów, którzy nie usprawiedliwili swoich absencji, na drugim miejscu znajduje się Łukasz Mejza z opozycji, z 18 nieobecnościami, a podium zamyka premier Mateusz Morawiecki z 17 opuszczonymi posiedzeniami. Kolejne miejsca zajmują: Marcin Romanowski (16), Kamil Bortniczuk (14) oraz Elżbieta Witek (12).
Wśród posłów koalicji rządzącej, Magdalena Filiks z KO prowadzi w statystyce absencji, opuszczając 11 posiedzeń. Tuż za nią plasują się Roman Giertych (9), Paweł Kowal (8) i Danuta Jazłowiecka (7).
Nieobecności na posiedzeniach komisji
W 2024 roku, w obradach komisji najrzadziej pojawiać się miał Sebastian Łukaszewicz, który opuścił aż 23 sesje. Na drugim miejscu znalazł się Marcin Przydacz (16 nieobecności), a tuż za nimi Mariusz Gosek i Mariusz Kałużny (po 12) oraz Michał Moskal (8).
Warto dodać, że pierwsza trójka posłów zrezygnowała 10 września z członkostwa w komisji ds. Pegasusa po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Łukaszewicz skomentował sytuację, wskazując na rzekomą finansową karę jako formę politycznej zemsty.
Konsekwencje dla nieobecnych posłów
Nieusprawiedliwiona nieobecność posłów prowadzi do obniżenia ich diet o 1/30 za każdy dzień. Z danych przedstawionych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że Zbigniew Ziobro był najczęściej nieobecny w Sejmie, jednak dostarczył usprawiedliwienie związane z chorobą.
Innym nietypowym przypadkiem jest Marcin Romanowski, który w związku z jego kilkumiesięczną absencją na Węgrzech został pozbawiony diety poselskiej przez marszałka Szymona Hołownię. Hołownia uzasadnił tę decyzję twierdzeniem, że dieta ta jest związana z wykonywaniem mandatu posła wyłącznie w kraju.
Źródło/foto: Interia
