Dzisiaj jest 22 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zniszczenie podmorskich kabli. Tajwan oskarża Chiny o sabotowanie łączności

Uszkodzenie podmorskich kabli łączących Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu spowodowało poważne problemy z dostępem do Internetu w tym regionie. Władze Tajwanu były zmuszone wprowadzić komunikację zastępczą, a sam Tajpej oskarża Chiny o odpowiedzialność za ten incydent.

PROBLEMY ŁĄCZNOŚCI

Na podstawie informacji przekazanych przez agencję Reuters wiadomo, że jeden z dwóch kabli przestał całkowicie działać, a drugi jest poważnie uszkodzony. W związku z tym wprowadzono bezprzewodowe połączenia zastępcze, co pozwoliło częściowo przywrócić dostęp do Internetu dla około 14 tysięcy mieszkańców archipelagu, który składa się z 36 niewielkich wysp położonych w pobliżu wybrzeży Chin. Chińskie ministerstwo ds. Tajwanu na razie nie skomentowało sytuacji.

OSTRZEŻENIA TAJWANU

Tajwan, uważany przez Chiny za zbuntowaną prowincję, wcześniej miał zastrzeżenia do działań Pekinu, które określane były mianem działań w „szarej strefie”. Władze tamtejsze przypuszczają, że są one częścią stałej presji wywieranej przez Chiny. W przeszłości Tajwan już oskarżał Pekin o uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych poprzez chińskie jednostki pływające, co zostało jednak stanowczo odrzucone zarówno przez armatora, jak i rząd chiński, którzy twierdzili, że brak jest dowodów na takie oskarżenia.

BAŁTYK W CIENIU PODEJRZEŃ

Incydent na Tajwanie nie jest jedyny w swoim rodzaju, bowiem tylko kilka tygodni wcześniejszych doszło do podobnych wydarzeń na Morzu Bałtyckim. Tamtejsze władze wciąż prowadzą śledztwo w sprawie uszkodzenia kabli, do którego doszło 25 grudnia, co skutkowało przerwaniem przesyłu energii w magistrali EstLink 2. Doniesienia fińskiego dziennika „Helsingin Sanomat” wskazują, że w dotychczasowych ustaleniach nie znaleziono dowodów na celowe działania, ani na powiązanie z Rosją, pomimo że Moskwa była głównym podejrzanym.

NOWE USTALENIA

Ostatnie wiadomości sugerują, że incydent nie był wynikiem aktów sabotażu, a raczej niefortunnym wypadkiem. Co więcej, „Washington Post” również informuje, że przerwanie kabli w Zatoce Fińskiej było wynikiem przypadkowego uszkodzenia, a nie celowych działań. Mimo iż śledztwo nadal trwa, wszystko wskazuje na to, że na Bałtyku nie mamy do czynienia z działaniami o charakterze sabotażowym.

Źródło/foto: Polsat News

Wikimedia Commons
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie