Dzisiaj jest 20 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Nie spodziewałam się takiego ciosu – rywalka Świątek zaskakuje komentarzem po meczu

W poniedziałkowy wieczór na korcie w Melbourne rywalizująca z Igą Świątek w czwartej rundzie Australian Open Eva Lys opuściła arenę z uśmiechem na twarzy, mimo że przeżyła trudną lekcję tenisa. Polka wygrała z Niemką w imponującym stylu, zdobywając zaledwie jednego gema w dwóch setach, kończąc mecz wynikiem 6:1, 6:0. – Przejechała po mnie jak pociąg – przyznała Lys, nie kryjąc podziwu dla umiejętności swojej przeciwniczki.

WSZYSTKO NA MÓJ TEMAT, ALE NIC WIĘCEJ

To spotkanie, które trwało niespełna godzinę, z pewnością pokazało Lys, gdzie się obecnie znajduje w swojej karierze. Reprezentantka Niemiec, mimo że trafiła do głównej drabinki jako „szczęśliwa przegrana”, zdołała dotrzeć tak daleko, jak nigdy wcześniej w historii turnieju. Niemiecka agencja prasowa DPA skomentowała, że gra przeciwko tak wybitnej zawodniczce jak Iga Świątek to obecnie zbyt duże wyzwanie dla 23-latki.

KAŻDA PRZYGODA MA SWOJE GRANICE

Pomimo szybkiej eliminacji, Eva Lys miała swoje powody do radości. Dotarcie do 4. rundy turnieju Wielkiego Szlema jako „lucky loser” to niewątpliwie ogromny sukces. Zaledwie minuty przed pierwszym meczem w Melbourne, przedostała się do głównej części rozgrywek i pokonała trzy przeciwniczki, co nieoczekiwanie przyniosło jej życiowy sukces. Jej trener, Torben Beltz, porównał tę sytuację do „małej historii o Kopciuszku”.

NOWE SZANSE I NOWE WYZWANIA

Choć przygoda Lys w Melbourne zakończyła się w poniedziałek, jej osiągnięcia z pewnością zaowocują awansem w rankingu WTA. 252 000 euro, które zainkasuje za swój występ, stanowi znaczącą część jej dotychczasowych zarobków. Ten występ na głównym korcie, w czasie najbardziej popularnej sesji wieczornej, był dla niej niezapomnianym przeżyciem, mimo że wywołał sporo nerwów przed starciem z Iga Świątek.

Lys, często borykająca się z presją przed ważnymi meczami, przypomina, że umiejętności były obecne, ale zbyt duże oczekiwania potrafiły przytłaczać. Przeszłość Niemki obfituje w trudne chwile, w tym zdiagnozowaną w 2020 roku spondyloartropatię, co prowadziło do chronicznego bólu pleców. Jednak jej determinacja i zdobyte doświadczenie mogą stać się fundamentem przyszłych sukcesów.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie