Dzisiaj jest 20 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zamach na kable podmorskie w Bałtyku. Nowe informacje z posiedzeń wywiadu

Incydenty związane z przerwanymi kablami na dnie Bałtyku, które miały miejsce w ostatnich tygodniach, okazały się nie wynikiem działań sabotujących ze strony Rosji, a serią niezamierzonych zdarzeń. Jak wskazują informacje przekazane przez zagraniczne służby wywiadowcze, błędem ludzki, w tym niedoświadczeniem załóg, jest główną przyczyną tych problemów.

Niezamierzony efekt działań ludzkości

Poważne utrudnienia dotknęły przede wszystkim Skandynawię, gdzie doszło do awarii podmorskich kabli. W mediach pojawiały się spekulacje, że za tymi wydarzeniami stoją celowe działania rosyjskich służb mające na celu destabilizację regionu. Jednakże, raporty trzech tajnych agencji, na które powołuje się „Washington Post”, obalają te teorie. W rzeczywistości, według analizy ekspertów, nie doszło do wrogich działań ze strony żadnego z państw.

Czynniki ludzkie na czołowej linii

Raporty wskazują, że to przede wszystkim niedoświadczenie załóg oraz niewłaściwa konserwacja sprzętu mogły doprowadzić do uszkodzeń kabli. Wykluczono, aby członkowie załóg działali celowo, ciągnąc kotwice w sposób mający na celu przerwanie kluczowych połączeń podmorskich.

Fińskie służby wywiadowcze zgodziły się z konkluzjami amerykańskich kolegów, choć Krajowe Biuro Śledcze w Finlandii prowadzi nadal śledztwo, podkreślając, że zbyt wcześnie jest na formułowanie ostatecznych wniosków. Warto jednak zauważyć, że Rosja od początku odcinała się od jakiejkolwiek odpowiedzialności za te incydenty.

Ostatnie incydenty i ich przebieg

Portal Meduza zwraca uwagę, że w ciągu ostatnich miesięcy miały miejsce trzy przypadki przerwania kabli na dnie Bałtyku. Pierwszy z nich zarejestrowano w październiku 2023 roku, a kolejne w listopadzie i grudniu 2024 roku. Ostatni incydent, dotyczący rosyjskiego tankowca Eagle S, zaowocował uszkodzeniem istotnego elektroenergetycznego kabla EstLink 2, leżącego między Estonią a Finlandią.

Zastępca dowódcy fińskiej Straży Granicznej, Markku Hassinen, potwierdził, że podczas inspekcji jednostki stwierdzono, iż kotwice nie znajdowały się na właściwym miejscu. Centralna Policja Kryminalna w Helsinkach określiła sytuację jako „akt zniszczenia” oraz „dywersję”, wobec czego padły też słowa o „poważnym sabotażu”.

W obliczu tych wydarzeń, warto mieć na uwadze, iż sytuacja na Bałtyku wymaga dalszej analizy, a odpowiednie służby mają za zadanie ustalenie faktycznych okoliczności wypadków.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie