Iga Świątek w poniedziałkowy poranek rozegrała mecz z Evą Lys w 1/8 finału Australian Open. Tuż po zakończeniu pojedynku, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wydała komunikat dotyczący polskiej tenisistki. W poniedziałek przekazano, że WADA nie złoży apelacji od decyzji Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA) w sprawie Igi Świątek, co oznacza, że sytuacja związana z pozytywnym wynikiem jej testu antydopingowego została ostatecznie zamknięta.
POZYTYWNY WYNIK TESTU I JEGO OKOLICZNOŚCI
O sprawie dopingowej Iga Świątek poinformowała publiczność pod koniec listopada, przyznając, że w sierpniu uzyskała pozytywny wynik testu na trimetazydynę (TMZ). Próbka została pobrana 12 sierpnia, zaraz po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobyła brązowy medal. Wówczas 23-letnia Polka nie uczestniczyła w żadnym turnieju.
Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa ustaliła, iż wynik ten był rezultatem zanieczyszczenia melatoniny, którą Świątek stosowała w celu łagodzenia objawów jet lagu oraz problemów ze snem. W ocenie ITIA naruszenie przepisów nie miało na celu oszustwa. Taką tezę potwierdziły przeprowadzone wywiady oraz szereg analiz wykonanych w laboratoriach akredytowanych przez WADA.
OBRONNA STRATEGIA I DECYZJA WADA
W swoim oświadczeniu WADA podkreśliła, że dokładnie przeanalizowała dokumentację tego przypadku. Eksperci potwierdzili, iż wersja przedstawiona przez Świątek, mówiąca o zanieczyszczonej melatoninie, jest bardzo prawdopodobna, a nie ma podstaw naukowych do podważania tej interpretacji w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS). Dodatkowo WADA zatrudniła zewnętrznego doradcę prawnego, który dodatkowo potwierdził, że wyjaśnienia dotyczące skażenia zostały odpowiednio udokumentowane, a decyzja ITIA była zgodna z zasadami Światowego Kodeksu Antydopingowego.
Na Igę Świątek nałożono miesięczną dyskwalifikację, która zakończyła się 4 grudnia. W poniedziałek tenisistka triumfalnie wróciła na kort, pokonując Evę Lys w kolejnej fazie Australian Open. Cała sytuacja wywołuje mieszane uczucia, ale jedno jest pewne: Świątek wielokrotnie udowodniła swoją siłę i determinację. Miejmy nadzieję, że ta sprawa nie zburzy jej kariery.