Prezydent Czech, Petr Pavel, postanowił zainwestować w motocykl chińskiej produkcji, co wzbudziło przerażenie wśród ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem. Ich obawy dotyczą nie tylko samej maszyny, ale potencjalnych możliwości inwigilacji przywódcy. Kancelaria prezydencka nie odniosła się do tych alarmujących sygnałów, co tylko podsyca krytykę. Dla jednego z komentatorów sytuacji to „tragiczny przykład na to, jak w Czechach ignoruje się poważne ostrzeżenia”.
MIŁOŚĆ DO MOTOCYKLI CZY ZAGROŻENIE?
Petr Pavel, znany z pasji do szybkich motocykli, porzucił dotychczasową niemiecką markę na rzecz chińskiego producenta. Posiadacze wiedzy o zagrożeniach ze strony Chin od lat przestrzegają przed używaniem tamtejszych produktów przez przedstawicieli władz. Na dodatek jedna z czeskich agencji zajmujących się bezpieczeństwem cyfrowym prowadzi zintensyfikowane prace nad badaniem elektrycznych pojazdów z Chin, co podkreśla rosnące obawy w tej kwestii. W przeszłości udało się już ograniczyć wykorzystywanie telefonów Huawei w administracji.
KONTROLA I OSTRZEŻENIA
Chińskie firmy są zobowiązane lokalnym prawem do współpracy z tamtejszymi służbami wywiadowczymi, co niestety może wiązać się z przekazywaniem informacji o wrażliwych danych. Jan Beroun, szef czeskiego wywiadu wojskowego, zwrócił uwagę, że kraj traci kontrolę nad danymi, które mogą wpadać w niepowołane ręce. Kancelaria prezydenta, broniąc prywatności Pavla, postanowiła nie komentować obaw związanych z bezpieczeństwem.
Warto przypomnieć, że tylko kilka miesięcy temu, na koniec maja, prezydent Czech trafił do szpitala z powodu wypadku motocyklowego. Biuro Prezydenta informowało, że obrażenia były niegroźne, ale wymagały krótkiej hospitalizacji. Jak pokazuje jego nietypowe podejście do życia, Pavel ceni sobie również sporty ekstremalne, a podczas niedawnych Świąt Wielkanocnych przesłał rodakom życzenia, aby spędzili ten czas „z głową w chmurach”, co podkreślił nagraniem ze swojego lotu w samolocie akrobacyjnym.
BEZPIECZEŃSTWO CZY HOBBY?
W obliczu rosnących obaw ekspertów oraz poważnych ostrzeżeń ze strony służb, warto zadać pytanie: co jest ważniejsze dla czeskiego prezydenta? Czy sympatia do motocykli i ekstremalnych przygód przysłania mu istotne kwestie bezpieczeństwa państwowego? Czasy są trudne, a niebezpieczeństwo związane z produktami z Chin sprawia, że sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca.
Źródło/foto: Interia
