Trwają intensywne poszukiwania Katarzyny Fotyniuk, 37-letniej kobiety z gminy Wiązowna, która zaginęła 15 stycznia po wyjeździe do Wrocławia. Ostatni raz kontaktowała się z mężem w godzinach przedpołudniowych, a od tego momentu jej telefon stał się nieaktywny. Policja odnalazła jej zaparkowane auto, a rodzina oraz przyjaciele, zaniepokojeni brakiem wiadomości, wzywają do pomocy, obawiając się o jej zdrowie i życie.
O zniknięciu 37-latki
Katarzyna, która prowadzi własną firmę budowlaną, w ostatnim roku mieszkała w miejscowości Sadków na Dolnym Śląsku, aby nadzorować prace swojego przedsięwzięcia w pobliskiej Zawonii. W każdy weekend wracała do Warszawy, by spędzać czas z rodziną. Jak podkreślają bliskie osoby, zawsze pozostawała w kontakcie, co czyni jej zniknięcie jeszcze bardziej niepokojącym.
Szczegóły zaginięcia
Ostatni kontakt z mężem miał miejsce w poniedziałek 15 stycznia około godziny 11. Po tym zdarzeniu nie udało się skontaktować ani z rodziną, ani z przyjaciółmi. Z relacji wynika, że tego samego dnia Katarzyna wsiadła do białego BMW 4 (numer rejestracyjny WPR 0060R) i udała się do Wrocławia. Policja zlokalizowała jej auto w centrum miasta, jednak samej Katarzyny nie ma wśród znalezionych.
Apel rodziny
Rodzina 37-latki za pośrednictwem mediów informuje o pilnej potrzebie kontaktu z Katarzyną: „Mamusiu, bardzo się o ciebie martwimy i tęsknimy… Ciągle próbujemy się do ciebie dodzwonić, ale Twój telefon pozostaje wyłączony. Jeśli to czytasz, to bardzo prosimy, żebyś się do nas odezwała…” — piszą zrozpaczeni bliscy, podkreślając, jak ważne jest dla nich, by wszystko było w porządku.
Zagrożenie dla zdrowia
Sytuacja wydaje się krytyczna z uwagi na potencjalne zagrożenie zdrowia lub życia Katarzyny Fotyniuk. Wszyscy, którzy mieli kontakt z 37-latką lub ją widzieli, są proszeni o jak najszybszy kontakt z policją, dzwoniąc pod numer 477241900 lub 997. W przypadkach zagrożenia życia należy niezwłocznie zadzwonić na numer alarmowy 112.
W miarę jak dochodzą nowe informacje, poszukiwania będą kontynuowane, a rodzina ma nadzieję, że ich apel zostanie usłyszany.