Wśród wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy można odnaleźć wiele osób o różnych przekonaniach, w tym katolików. Jurkowi Owsiakowi udało się osiągnąć coś niezwykłego – zjednoczył ludzi, którzy na co dzień są skrajnie różni. Zjawisko „hejtowania” oraz groźby skierowane przeciwko Owsiakowi nie są przypadkowe; mają swoje źródło w wieloletnim szczuciu w mediach, któremu towarzyszy dziwna akceptacja ze strony niektórych środowisk.
PROFESJONALIZM WOLONTARIUSZY
Siostra Chmielewska, także zaangażowana w działania wspierające WOŚP, nie kryje rozczarowania. Zauważa, że zdarzają się proboszczowie, którzy nie wyrzucają wolontariuszy sprzed kościołów, co, jak twierdzi, jest pozytywnym znakiem. W jej ocenie zawiść to cecha narodowa Polaków, jednak dostrzega też inną, może nieco kontrowersyjną cechę – zdolność działania wbrew przeciwnikom. To właśnie ta cecha może sprawić, że Orkiestra w tym roku po raz kolejny bije rekordy wsparcia.
GŁOSY Z RÓŻNYCH STRON
Nie brakuje także interesujących opinii wśród samych wolontariuszy. Przybrany syn siostry Chmielewskiej określa Radio Maryja w sposób, który wzbudza emocje, ale w tej kwestii trzeb być ostrożnym. Każdy z nas ma prawo do swojego zdania, ale warto zastanowić się, jak nasze słowa wpływają na innych i na wspólne działania na rzecz pomagania potrzebującym. Atmosfera wokół WOŚP może budzić skrajne emocje, jednak cel pozostaje niezmienny – pomoc tym, którzy jej potrzebują.