Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, spotkał się w sobotę ze swoimi zwolennikami w Białogardzie, gdzie skrytykował obecny stan polskiej ochrony zdrowia, określając go jako „permanentny kryzys”. Swoje wystąpienie rozpoczął apelem do zgromadzonych, aby Polacy sami decydowali o wyborze swojego prezydenta, a nie pozwalali na to innym krajom.
– Zwracam się do was z prośbą, byśmy nigdy nie dopuścili, by decyzje o naszym prezydencie podejmowano w Berlinie, Brukseli, Moskwie czy Ukrainie – mówił Nawrocki.
Podczas spotkania poruszył też temat rozwoju polskich regionów, zaznaczając, że pomimo trudnych okoliczności, gospodarka nadal się rozwija. Dziękował rolnikom, którzy po 2015 roku podjęli wyzwanie obrony polskiej ziemi przed zagranicznymi koncernami.
– Rozwój kraju nie jest kwestią jedynie decyzji politycznych; Polska nie dzieli się na „A” i „B”. Czeka nas także transformacja klimatyczna, która wymaga przemyślanych działań i debaty – podkreślił Nawrocki.
Prezes IPN wyraził swoje zdanie na temat „Zielonego Ładu”, twierdząc, że stanowi on zagrożenie dla przyszłości kraju. Ogłosił, że jeśli zostanie prezydentem, nie waha się zainicjować referendum w tej sprawie, by obywatele mieli szansę wypowiedzieć się na ten temat. Nawiązał do zagadnień dotyczących bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego, podkreślając ich znaczenie dla Polski.
Kandydat odniósł się również do lokalnej służby zdrowia, wskazując na niepokojące zjawiska związane z likwidacjami oddziałów, takich jak ginekologia czy porodówki. Ostrzegł, że bez aktywności społeczeństwa wiele z tych placówek mogłoby zniknąć.
– Polska ochrona zdrowia boryka się z kryzysem, a żaden rząd do tej pory nie zdołał go skutecznie rozwiązać. Musimy jednak unikać sytuacji, w której zamykane są porodówki – zaznaczył Nawrocki, krytykując Rafała Trzaskowskiego, swojego głównego rywala.
W trakcie swojego wystąpienia kandydat przywołał także kontrowersyjne wypowiedzi Trzaskowskiego dotyczące inwestycji w infrastrukturę, co spotkało się z żywą reakcją zgromadzonych, przejawiającą się w gwizdach i oklaskach. W kontekście bezpieczeństwa porodówek podkreślił, że nie powinniśmy pozwalać na ich likwidację, porównując sytuację do ewentualnego stwierdzenia, że lepiej korzystać z usług za granicą niż dbać o lokalne potrzeby.
Nawrocki zakończył swoje wystąpienie, zaznaczając, że z każdym dniem będzie walczył o lepszą przyszłość dla Polaków, stawiając na hasło „Dobre życie Polaków”. Podczas swej kampanii planuje szczegółowo zająć się problematyką ochrony zdrowia oraz innymi istotnymi kwestiami, które wywołują społeczne emocje w Polsce.
Źródło/foto: Interia