W najbliższym czasie do Polski przyjedzie ponad 100 niemieckich żołnierzy, aby wesprzeć działania związane z usuwaniem skutków powodzi. Wniosek o pomoc ze strony niemieckiej złożył rząd Donalda Tuska. Jak wynika z najnowszego komunikatu Ministerstwa Obrony Narodowej, w pomoc poszkodowanym już zaangażowanych jest 25 tysięcy polskich żołnierzy.
Niemiecka pomoc na polskich terenach dotkniętych powodzią
Niemiecki minister obrony, Boris Pistorius, ogłosił, że żołnierze Bundeswehry przyjadą do Polski, by „pomagać w pracach porządkowych oraz naprawie infrastruktury” w obszarach, które ucierpiały w wyniku powodzi. – Podjęliśmy decyzję o wysłaniu 120 żołnierzy i żołnierek z batalionu pionierów w Bogen, którzy będą odpowiedzialni za odbudowę mostów i dróg. Cieszymy się, że możemy wesprzeć naszych polskich przyjaciół i życzymy wszystkiego dobrego mieszkańcom dotkniętych przez żywioł regionów – powiedział Pistorius podczas wizyty w Szczecinie z okazji 25-lecia Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO.
Minęło mało czasu na mobilizację
Żołnierze niemieccy przybędą do Polski „niedługo”, a ich misja ma potrwać osiem tygodni. Polskie władze wystąpiły o wsparcie do Berlina, a tydzień temu premier Donald Tusk informował, że Niemcy są gotowe do pomocy. Niemiecki resort obrony następnie przekazał, że oczekuje na szczegóły dotyczące potrzebnego sprzętu.
Polskie siły w akcji
W sobotę Ministerstwo Obrony Narodowej podało, że na terenach dotkniętych powodzią obecnie działa 25 tysięcy polskich żołnierzy. Oprócz tego, w akcję zaangażowane są pięć zgrupowań zadaniowych oraz dziewięć inżynieryjnych grup wyposażonych w ciężki sprzęt, śmigłowce i bezzałogowe statki powietrzne. Dodatkowo w terenie pracuje 500 żandarmów wspierających działania policji.
Polscy żołnierze zajmują się m.in. monitorowaniem i wzmacnianiem wałów przeciwpowodziowych, organizowaniem wsparcia logistycznego i medycznego oraz oczyszczaniem obszarów zniszczonych przez wodę. Równocześnie odbudowują zniszczoną infrastrukturę, w tym mosty.
Źródło/foto: Polsat News