Dzisiaj jest 18 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Sędzia Sądu Najwyższego odnosi się do wyroku z czasów PRL w krytyce rządu Donalda Tuska

W obliczu kontrowersyjnych decyzji prawnych, głos prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego Zbigniewa Kapińskiego robi wrażenie zarówno na obserwatorach, jak i na samych uczestnikach wkraczających w tzw. „specjalne czasy”. Po ogłoszeniu uzasadnienia dotyczącego powołania Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego, Kapiński wyraził swoje zdanie na temat interpretacji prawa w aktualnej rzeczywistości politycznej.

APEL O OSTROŻNOŚĆ W INTERPRETACJI PRAWA

— Przestrzegam wszystkich, którzy powtarzają, że „mamy specjalne czasy”. W takiej sytuacji konieczne jest wyjątkowe podejście do interpretacji konstytucji i ustaw. To nie może być normą — stwierdził Kapiński, zestawiając obecną sytuację z aferą mięsną z 1965 roku, której wyroki uznano później za „zbrodnię sądową”. W piątek Izba Karna podjęła decyzję, że powołanie Barskiego w 2022 roku było zgodne z prawem, mimo że w styczniu br. pozostawały wątpliwości co do tej sprawy.

PRZYWOŁANIE HISTORYCZNEGO PRZYKŁADU

W trakcie wykładni Kapiński nawiązał do nagonki, która miała miejsce w czasach PRL, kiedy to skazano wiele osób, a główny oskarżony Stanisław Wawrzecki został naocznie skazany na karę śmierci. — W 2004 roku wyrok został uchylony przez Sąd Najwyższy — dodał, podkreślając wagi sytuacji.

W dalszej części wystąpienia, szef Izby Karnej odniósł się do słów sędziego sprawozdawcy z tamtego okresu, który zaznaczył, że w obliczu niepowodzeń w zwalczaniu przestępczości, należy „sięgnąć po metody ostateczne”. Kapiński zauważył, że polityczne nadużycia władzy mogą prowadzić do tragicznych decyzji, które będą kwestionowane przez historię.

POLITYCZNE KONSEKWENCJE

Prezes Kapiński ostrzegł, że docelowe połączenie sądownictwa z polityką, takie jak w przypadku sprawy Wawrzeckiego, może doprowadzić do poważnych reperkusji. — Wyrok z afery mięsnej pokazuje, jak władza sądownicza mogła realizować cele polityczne i jak takie działania mogą być oceniane w przyszłości — zakończył, wskazując na ciągle aktualną potrzebę niezależności sądownictwa.

Ostatecznie sprawa Barskiego przypomina, że w świecie, gdzie prawo zderza się z polityką, wciąż kluczowe jest podtrzymanie zasady praworządności. A pytanie, czy „specjalne czasy” mogą usprawiedliwiać nieliczne odstępstwa od tej zasady, pozostaje otwarte.

Źródło/foto: Onet.pl Piotr Nowak / PAP

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie