Dzisiaj jest 19 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Skandaliczne zachowanie, które przyniosło jej korzyści

Danielle Collins zakończyła swój udział w wielkoszlemowym Australian Open na trzeciej rundzie, przegrywając w dwóch setach z Madison Keys, również reprezentującą Stany Zjednoczone. Collins, rozstawiona z numerem 10, starała się zyskać sympatię publiczności, jednak jej prowokacyjne zachowanie w poprzednich meczach wywołało kontrowersje. Jak się okazało, cały skandal przyniósł jej tylko korzyści.

MECZ Z AIAVĄ I PROWOKACJE

W meczu drugiej rundy Collins zmierzyła się z miejscową zawodniczką, Destanee Aiava, która zyskała wsparcie licznie zgromadzonych kibiców. Mimo oporu stawianego przez Aiavę, Collins ostatecznie triumfowała, wygrywając 7:6 (7-4), 4:6, 6:2. Po zakończeniu tego spotkania Amerykanka postanowiła prowokować kibiców. Z uśmiechem na twarzy przystawiała dłoń do ucha oraz wysyłała całusy do publiczności, co wzbudziło frustrację wśród widzów.

PRZYCZYNY SKANDALU

Nie da się ukryć, że Collins była świadoma konsekwencji swojego zachowania. Na konferencji prasowej wyznała: – Jedną z najlepszych rzeczy w byciu profesjonalnym sportowcem jest to, że ludzie, którzy mnie nie lubią i ci, którzy mnie nienawidzą, tak naprawdę płacą moje rachunki. Każda osoba, która kupiła bilet, żeby tu przyjść i mnie zaczepiać, niechwie, że wszystko idzie na fundusz Danielle Collins.

POŻEGNANIE Z TURNIEJEM

W trzeciej rundzie Collins została wyeliminowana przez Madison Keys, przegrywając 4:6, 4:6. Publiczność, pamiętając wcześniejsze incydenty z udziałem Amerykanki, głośno kibicowała jej rywalkę. Collins jednak nie przejęła się negatywnym przyjęciem, stwierdzając: – Oczywiście, że się tego spodziewałam. Naprawdę lubię grać w takich warunkach. To, na co tak ciężko pracujesz przez całe życie, od dziecka. Przyjęłam to ze zrozumieniem.

WZROST ADRENALINY I MOŻLIWOŚCI SPONSORSKIE

Pomiędzy meczami Collins dostrzegła szansę na rozwój kariery. – To wspaniale, że mogę wykorzystać te okazje. Przynajmniej sześć propozycji sponsorskich pojawiło się w trakcie tego turnieju. To dla mnie świetny sygnał. Oczywiście, jak powiedziałam wcześniej, każdy z tych kibiców się do tego przyczynił. To prawdziwe błogosławieństwo – podsumowała Collins, pokazując, że nawet negatywna reakcja publiczności może być dla niej korzystna.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie