W wyniku sobotniego ataku rakietowego na Kijów życie straciło co najmniej cztery osoby, a trzy inne zostały ranne. Miasto ucierpiało od pożarów i znacznych zniszczeń. Rosyjskie wojsko zaatakowało również Zaporoże, gdzie sześć osób doznało obrażeń. Ponadto, w czasie ataku użyto 39 dronów, z czego 24 zostały zestrzelone.
Rosyjskie ostrzały w sobotę rano
W sobotę nad ranem Ukraina ponownie stała się celem rosyjskiego ostrzału. Jak podał Reuters, agresor przeprowadził atak z wykorzystaniem rakiet balistycznych, koncentrując się na Kijowie i Zaporożu. W stolicy syreny alarmowe rozległy się tuż po północy czasu lokalnego, a po dwóch godzinach alarm został odwołany. Następny sygnał usłyszano przed godziną 5:00, lecz trwał on tylko 50 minut.
Wkrótce po ogłoszeniu alarmu, gdy mieszkańcy zaczęli opuszczać schrony, w Kijowie rozległy się potężne eksplozje. „Niestety, mamy już cztery ofiary w dzielnicy Szewczenkowskiej, a trzy osoby są ranne” – poinformował Tymur Tkaczenko, szef kijowskiej administracji wojskowej.
Straty w Kijowie i Zaporożu
Siły obrony powietrznej Kijowa potwierdziły, że udało im się zestrzelić 24 drony oraz dwie rakiety balistyczne. Całkowita liczba rosyjskich pocisków przewyższyła 39 dronów i cztery rakiety wystrzelone w kierunku różnych obszarów Ukrainy. W wyniku wybuchów w Kijowie uszkodzone zostały m.in. wejścia do stacji metra, a także infrastruktura wodociągowa, co skutkowało brakiem wody dla części mieszkańców w centralnej części miasta. Pożary zniszczyły również zaparkowane pojazdy.
W Zaporożu sześć osób odniosło obrażenia, z czego jedna kobieta znajduje się w stanie krytycznym. „Dwie kobiety i trzech mężczyzn również zostało rannych; wszyscy są pod opieką w szpitalu” – przekazał Iwan Fedorow, szef wojskowej administracji obwodowej Zaporoża.
Źródło/foto: Polsat News
