Wszystkim kierowcom przypominamy, że przestrzeganie ograniczeń prędkości jest nie tylko obowiązkiem, ale także istotnym elementem dbania o bezpieczeństwo na drogach. Szczególnie odpowiedzialni powinniśmy być w sytuacjach, gdy przewozimy innych, ponieważ ryzyko poważnych konsekwencji rośnie. Przykład 39-letniego kierowcy transportowego busa, który zaniedbał przepisy, pokazuje, co może się zdarzyć, gdy zlekceważymy zasady. Jego brawurowa jazda z prędkością 104 km/h w obszarze zabudowanym skończyła się zatrzymaniem prawa jazdy oraz mandatem w wysokości 1 500 zł. Apelujemy o rozwagę za kierownicą oraz o dostosowywanie prędkości do obowiązujących przepisów.
POCHOPNOŚĆ ZA KÓŁKIEM
25 września policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Opolu przeprowadzali kontrolę prędkości na terenie powiatu opolskiego. W miejscowości Chróścina uwagę funkcjonariuszy zwrócił kierowca dostawczego renaulta. Po zmierzeniu jego prędkości okazało się, że porusza się on z impetem 104 km/h w strefie, w której obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Zatrzymany do kontroli 39-letni mieszkaniec Opola podróżował z grupą pasażerów, co tylko potęgowało nieodpowiedzialność jego czynów.
MAŁY NUMER, WIELKA KARA
Za przekroczenie dozwolonej prędkości o całe 54 km, kierowca został surowo ukarany. Policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 1 500 zł, a także zatrzymali jego dokumenty uprawniające do prowadzenia pojazdów. Warto przypomnieć, że nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Przestrzeganie ograniczeń prędkości i znaków drogowych to wspólny obowiązek nas wszystkich, by nasze drogi były bezpieczniejsze.
Źródło: Polska Policja