Thodorian S., który brutalnie zaatakował Liza w samym sercu Warszawy, spędzi resztę życia za kratkami. Ostatecznie zakończył się jeden z najbardziej traumatycznych procesów ostatnich lat, a sprawca – morderca, został skazany na dożywocie.
Brutalny atak w centrum Warszawy
23-letni Dorian S. dopuścił się okrutnego przestępstwa pod koniec lutego 2024 roku. Zaciągnął bezbronną Lizę do jednej z bram przy ulicy Żurawiej, gdzie dokonał gwałtu, pozostawiając ją w tragicznym stanie. Po udzieleniu pomocy przez ochroniarza, Liza trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie przez pięć dni walczyła o życie. Policja szybko namierzyła i aresztowała sprawcę.
Brak skruchy wobec bliskich
Na ostatniej rozprawie Dorian S. przyznał się do winy i po raz pierwszy złożył deklarację skruchy. Jednak jego słowa nie przekonały rodziny Lizy, która domagała się najsurowszej kary. Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał wątpliwości i wymierzył sprawcy surowy wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
Zapomnienie o przestępcy
Sędzia, uzasadniając wyrok, podkreślił, że Dorian S. powinien zostać jak najszybciej zapomniany. „To zło, którym się dopuścił, nie powinno stać się tematem rozrywki w filmach czy dokumentach” – zaznaczył.
Rodzina ofiary otrzyma również 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Skazany będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym, co daje chociażby minimalną nadzieję na jego resocjalizację w przyszłości.
Poruszające sceny w sądzie
Na sali sądowej nie zabrakło emocji. Zrozpaczony ojciec Doriana S. padł na kolana przed synem, co tylko potęgowało dramatyzm sytuacji. Historia ta przypomina, że walka o sprawiedliwość nie kończy się w sądzie, a pozostaje w sercach tych, których dotknęło to niewyobrażalne zło.