Żołnierze z Korei Północnej wezmą udział w obchodach Dnia Zwycięstwa w Rosji, co zostało potwierdzone przez japońską agencję NHK na podstawie rosyjskich źródeł. Jeśli te informacje się sprawdzą, będzie to pierwszy taki przypadek w historii. Uroczystości zaplanowane na 9 maja w Moskwie mają przyciągnąć co najmniej dziesięć „zaprzyjaźnionych państw”, jak wynika z wypowiedzi rosyjskiego ministra obrony, Andrieja Biełousowa.
Korea Północna na Placu Czerwonym
Jak informują źródła agencji NHK, północnokoreańscy żołnierze mają uczestniczyć w corocznej paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa, która odbywa się na Placu Czerwonym. W tym roku ich obecność została już ustalona, co może być przełomowym momentem w międzynarodowych relacjach wojskowych. Część doniesień sugeruje również, że orkiestra wojskowa Kima weźmie udział w wydarzeniu muzycznym zaplanowanym w Rosji na koniec sierpnia.
Parada międzynarodowa
Minister Biełousow ujawniał, że na obchody zaproszono delegacje z 19 państw, z czego 10 już potwierdziło swój udział. Niestety, konkretne nazwiska krajów, które się pojawią, pozostają na razie tajemnicą. Jak donosi „The Moscow Times”, zaproszenie dla Korei Północnej zostało przekazane podczas listopadowej wizyty szefa rosyjskiej dyplomacji w Pjongjangu.
Nowa era współpracy
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku przywódcy Rosji i Korei Północnej podpisali traktat o kompleksowym partnerstwie strategicznym, który obejmuje współpracę w obszarach kosmicznych i nuklearnych, a także wspólne projekty handlowe i inwestycyjne. Dokument został ratyfikowany przez niższą izbę rosyjskiego parlamentu w październiku 2024 roku.
Wojskowa obecność Korei Północnej w Ukrainie
Od kilku miesięcy żołnierze z Korei Północnej biorą aktywny udział w działaniach Rosji na Ukrainie, co rodzi poważne obawy związane z ich skutecznością, biorąc pod uwagę doniesienia o kolejnych porażkach po stronie rosyjskiej. Według ustaleń USA oraz Korei Południowej na front trafiło już około 10 tysięcy żołnierzy z Pjongjangu, co jeszcze bardziej podnosi napięcie w regionie.
Cała sytuacja stawia nas na krawędzi, a niepokojące doniesienia o nasilających się napięciach i ryzyku konfliktu nuklearnego nie przestają szokować. Jak długo świat będzie musiał znosić tak niebezpieczną grę?