Puchar Świata w skokach narciarskich zbliża się wielkimi krokami, a serca kibiców już mocniej biją w Zakopanem. W ten weekend na Wielkiej Krokwi emocji nie zabraknie, a organizatorzy zapewniają, że obiekt jest niemal w pełni gotowy. Co natomiast słychać u Kamil Stoch? Zawodnik wraca do rywalizacji po miesięcznej przerwie, co dodaje pikanterii całemu wydarzeniu. Przekonamy się o tym już w piątek, podczas kwalifikacji do niedzielnego konkursu. W sobotę czeka nas z kolei rywalizacja drużynowa.
PRAWIE GOTOWI DO STARTU
– Jesteśmy przygotowani w 95 procentach do Pucharu Świata – mówi Wojciech Gumny, dyrektor Pucharu Świata w Zakopanem. To zapewnienie powinno uspokoić wszystkich, którzy oczekują wysokiego poziomu rozgrywek.
KIBICUJEMY POLAKOM
Podczas zawodów kibice będą mieli okazję wspierać pięciu reprezentantów Polski: Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła, Jakuba Wolnego, Dawida Kubackiego oraz Kamila Stocha. Wszyscy skaczący już trenowali w Zakopanem, a humor stołka, który zdobył tytuł wicemistrza Polski, jest zaraźliwy. Kamil Stoch przyznaje, że powrót do rywalizacji to dla niego powód do radości.
STOCH WRACA DO GRY
– Treningi szły dobrze, ale nic nie zastąpi emocji związanych z zawodami – mówi Stoch. – Mistrzostwa Polski przy trudnych warunkach przypomniały mi, że skoki mogą sprawiać radość i, co najważniejsze, wrócił głód rywalizacji. Nasza skocznia, nasza publiczność – to wszystko dodaje energii!
Trzykrotny mistrz olimpijski z nadzieją patrzy w przyszłość, pomimo zbiegów okoliczności, które jego formę nieco zawirowały. – Co prawda początki były trudne, ale teraz czuję się o wiele lepiej – dodaje skoczek z Zębu.
POLSKIE NADZIEJE NA MEDALE
Również pozostali reprezentanci Polski są pełni optymizmu przed Pucharem Świata. Paweł Wąsek, który zdobył tytuł mistrza Polski z ogromną przewagą, mówi o emocjach związanych z rywalizacją w Zakopanem. – Dla mnie to zawsze źródło frajdy, a w tym roku czuję, że mogę osiągnąć wiele – podkreśla.
Dawid Kubacki zauważa, że progres jest widoczny, szczególnie w zakresie energii na progu. – Czuję, że wznoszę się, co daje mi spokój i pozwala myśleć pozytywnie o nadchodzących zawodach. Warunki na skoczni mają jednak kluczowe znaczenie, choć jeśli jest się w formie, to i gorsze warunki można przeżyć.
SCHEDULE PŚ W ZAKOPANEM
Piątek, 17 stycznia: kwalifikacje, godz. 18
Sobota, 18 stycznia: konkurs drużynowy, godz. 16.15
Niedziela, 19 stycznia: konkurs indywidualny, godz. 16
Nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na wielkie emocje, które dostarczą nam polscy skoczkowie. Zakopane z pewnością przeżyje wspaniałe chwile, a z trybun z pewnością popłynie niezapomniany doping.