Izabela M., 66-letnia mieszkanka Torunia, usłyszała zarzut kierowania gróźb pozbawienia życia w stosunku do Jerzego Owsiaka. Kobieta opublikowała w internecie wpis, który miał obraźliwy charakter. Podczas przesłuchania twierdziła, że nie miała „nic złego na myśli”, a zamieszczony komentarz był wynikiem jej zdenerwowania.
Gróźb nie można bagatelizować
W środę funkcjonariusze policji zatrzymali Izabelę M. i zabezpieczyli telefon, z którego dokonano kontrowersyjnego wpisu. Treść komentarza była dość drastyczna i skierowana bezpośrednio do Owsiaka: „Giń człeku i to jak najszybciej…”, a także zawierała oskarżenia o rzekome oszustwa finansowe związane z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
Podejrzana nie bierze odpowiedzialności
Prokuratura, po analizie sytuacji, zdecydowała się na postawienie zarzutu Izabeli M. W ocenie śledczych, jej wpis stanowił publiczne nawoływanie do przestępstwa. Kobieta, która mimo postawionych jej zarzutów nie przyznała się do winy, miała dodać, że jej wypowiedź była jedynie wyrazem emocji i frustracji.
Środki zapobiegawcze
W wyniku podejrzeń wobec Izabeli M., prokurator nałożył na nią dozór policyjny, ograniczając jej kontakt z Jerzym Owsiakiem oraz nakładając zakaz zbliżania się do niego na mniej niż 100 metrów. Dodatkowo, kobieta jest zobowiązana do regularnego stawiennictwa w jednostce policji trzy razy w tygodniu.
Poważne konsekwencje
Śledczy ustalili także poręczenie majątkowe w wysokości 300 złotych. Izabela M. grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat za przypisywane jej czyny. Sprawa ta pokazuje, jak poważne konsekwencje mogą wynikać z impulsownych reakcji w sieci oraz jak ważne jest odpowiedzialne korzystanie z mediów społecznościowych.
Źródło/foto: Interia
