Reprezentacja Polski może opuścić PGE Narodowy na czas eliminacji Mistrzostw Świata 2026. Informacje na ten temat wywołały niemałe poruszenie w mediach, a legendarny selekcjoner naszej kadry, Antoni Piechniczek, postanowił zabrać głos w tej sprawie.
PRZEPROWADZKA NA STADION ŚLĄSKI?
Zgodnie z doniesieniami portalu „Meczyki”, Polski Związek Piłki Nożnej rozważał przeniesienie meczów eliminacyjnych na Stadion Śląski. Sytuacja stała się jednak bardziej skomplikowana, gdy do akcji wkroczyli przedstawiciele rządu, którzy zaczęli namawiać na pozostanie przy PGE Narodowym. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, zorganizował spotkania zarówno z zarządem warszawskiego stadionu, jak i chorzowskiego obiektu.
KONFLIKT INTERESÓW?
W międzyczasie pojawiły się głosy o korzystniejszej ofercie ze strony Stadionu Śląskiego, co może wywołać frustrację w PZPN. Przeniesienie spotkań może być również podyktowane logistyką — na stadionie narodowym mogłyby wystąpić utrudnienia z powodu innych organizowanych tam imprez.
PIECHNICZEK NIE MA WĄTPLIWOŚCI
Antoni Piechniczek, który nie boi się wyrażać swojego zdania, powiedział: — Reprezentacja powinna występować zarówno w Warszawie, jak i na Śląsku. Nie możemy bagatelizować żadnego z tych miejsc. Wyraził także swoje obawy, że kibice Stadionu Śląskiego są traktowani jako karta przetargowa w grze, która nie powinna mieć miejsca. — Traktuje się ich jak narzędzie: zapłacicie, to będziemy grać — zaznaczył były trener reprezentacji, nazywając te praktyki nieakceptowalnymi.
W KOMENTARZU NA TEMAT PRZYSZŁOŚCI
Na podstawie informacji zebranych przez „Fakt”, wszystkie mecze fazy grupowej eliminacji mają się odbyć na jednym stadionie, co z kolei stworzy możliwość organizacji spotkań towarzyskich w innym obiekcie. Sytuacja jest dynamiczna, a ostateczna decyzja ma być ogłoszona w najbliższych dniach. Czyżbyśmy byli świadkami ważnego kroku w historii polskiego futbolu? Przekonamy się wkrótce.