Francja intensyfikuje przygotowania do potencjalnej misji wojskowej w Ukrainie, a w tym kontekście prezydent Emmanuel Macron prowadził rozmowy o wsparciu swojego pomysłu ze stroną brytyjską. Francuskie służby specjalne zrealizowały również symulację operacyjną, co stawia pytanie o rolę Polski w tym przedsięwzięciu. Eksperci z „Faktu” przedstawiają swoje opinie na ten temat.
ROTACYJNE SPOTKANIA I ZAANGAŻOWANIE
Pałac Elizejski zrealizował kolejne działania zmierzające do ostatecznego zorganizowania misji wojskowej w Ukrainie. Jak donosi brytyjski „The Daily Telegraph”, w połowie stycznia Macron spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem w rezydencji Chequers, gdzie omawiano możliwości wsparcia dla proponowanego projektu. Rzecznicy obu instytucji nie skontrowali tej informacji, co służy podejrzeniom o rosnące napięcia w tej kwestii.
SCENARIUSZE MISJI WOJSKOWEJ
Według informacji z portalu, możliwe są trzy główne scenariusze dotyczące francusko-brytyjskiej misji. W pierwszym z nich, siły zachodnie miałyby zabezpieczyć rozległą, ponad 1200-kilometrową linię demarkacyjną z Rosją. W drugim, wojska zachodnie mogłyby przyjąć na siebie odpowiedzialność za obronę Kijowa, co pozwoliłoby Ukrainie skoncentrować się na ochronie granicy wschodniej. Natomiast w trzecim pomyśle, Polska miałaby pełnić rolę „tarczy powietrznej” dla żołnierzy zachodnich, którzy szkoliliby ukraińskie siły w zachodnich rejonach kraju.
CZAPY I ĆWICZENIA
„The Daily Telegraph” informuje, że Londyn nie wyraził jeszcze oficjalnego poparcia dla pomysłu Macrona. Wśród wskazówek pojawiają się pytania dotyczące ewentualnej strefy zakazu lotów nad Ukrainą. Zbieżność tych doniesień z ujawnieniem tajnych manewrów francuskich służb specjalnych nie jest przypadkowa. Serwis Intelligence Online ujawnił, że na koniec 2024 roku wykonano ćwiczenia o nazwie Persée, mające na celu przetestowanie procedur operacyjnych na wypadek rosyjskiego ataku na Ukrainę z kierunku Białorusi.
ALTERNATYWNE SCENARIUSZE I POLSKA ROLA
Szef ds. współpracy międzynarodowej w serwisie Defence24.pl, Aleksander Olech, zauważył, że w zakresie użycia sił specjalnych w Ukrainie odbyło się więcej manewrów, które nie zostały w pełni ujawnione. Ćwiczenia obejmowały m.in. szybki przerzut oddziałów do Finlandii i Estonii. Olech podkreślił, że Francuzi sprawdzali także defensywne wsparcie dla Ukrainy na froncie, co jednak spotkało się z ostrą krytyką ze strony ukraińskich władz, które obawiają się straty terytoriów.
POLITYKA A WOJSKO
Macron spodziewał się publicznego poparcia ze strony Donalda Tuska w kwestii wysłania wojsk do Ukrainy, co jednak się nie wydarzyło. Udział Polski w takiej misji mógłby być zbyt ryzykowny, zważywszy na nasze strategiczne zaangażowanie. Jeśli misja dojdzie do skutku, Polska z pewnością stanie się centrum logistycznym, a nie aktywnym uczestnikiem na polu walki.
AMBITNE PLANOWANIE, LECZ CIEKAWOŚCI POZOSTAJĄ
Mariusz Cielma, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”, zwraca uwagę, że posunięcia Macrona mają na celu ukazanie, że Francja i inne europejskie stolice mają coś do powiedzenia w sprawie przyszłości Ukrainy. Mimo to, ani operacja pokojowa, ani działania zbrojne nie wydały się realne wobec oporu Rosji. Wpływ na te decyzje będzie miała także wewnętrzna sytuacja w kraju prezydenta.
W POSZUKIWANIU SOJUSZNIKÓW
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację, prezydent Francji dąży do zbudowania sojuszu, by nie musieć działać w pojedynkę. Względem Wielkiej Brytanii, zdaje się, że jest naturalnym kandydatem do współpracy w tym przedsięwzięciu. Co jednak przyniesie przyszłość? Odpowiedzi w tej sprawie nie są na razie jasne, a zwroty akcji mogą zaskoczyć wszystkich.