W Oświęcimiu doszło do zatrzymania 45-letniego mężczyzny, który stał się celem działań policji z Wydziału Kryminalnego tamtejszej komendy. Podejrzewany o przestępstwa narkotykowe, ów obywatel miał w swojej posiadłości marihuanę oraz grzyby halucynogenne, a to dopiero początek jego problemów.
NARKOTYKOWE SEKRETY W MIESZKANIU
Funkcjonariusze, prowadząc obławy w celu zwalczania przestępczości narkotykowej, zatroszczyli się o dokładne zbadanie podejrzanych sygnałów dotyczących 45-latka. W piątek, 10 stycznia 2025 roku, postanowili przeszukać jego lokal. To, co znaleźli, mogło przyprawić o zawrót głowy niejednego z ich kolegów po fachu. W trzech słoikach odkryli dwa szczelnie zamknięte naczynia wypełnione zielonym suszem, który powinien budzić skojarzenia z marihuaną. Co więcej, w trzecim słoiku spoczywały kilka wysuszonych grzybków halucynogennych – i nie były to leśne specjały!
RAPORT Z PIERWSZEJ LINII FRONTU Z NARKOTYKAMI
W mieszkaniu odnaleziono również młynek i wagę elektroniczną, co tylko potwierdzało przypuszczenia funkcjonariuszy o poważniejszych zamiarach 45-latka. Zatrzymany trafił do oświęcimskiej komendy, gdzie policjanci przy pomocy testerów narkotykowych przeprowadzili wstępne badania zabezpieczonych substancji. Wynik był, delikatnie mówiąc, jednoznaczny – dwa słoiki zawierały marihuanę, a niebawem przesłany materiał do dalszej analizy dostarczy kolejnych dowodów.
PRAWNE KONSEKwENCJE I ZAGROŻENIA
A że grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności? Cóż, to tylko wierzchołek góry lodowej. Policjanci nie stracili też okazji, aby podkreślić, jak niebezpieczne może być stosowanie narkotyków oraz nadużywanie alkoholu. Nie bez przyczyny nazywa się je „drzewem zła”, które może prowadzić do zaburzeń psychicznych, lęków, a nawet depresji.
Zachowania osób nadużywających substancji psychoaktywnych bywają nieobliczalne. Człowiek wyrwany ze zdrowego rozsądku potrafi przekształcić małe nieporozumienie w wielką tragedię, narażając nie tylko siebie, ale i niewinnych ludzi na poważne konsekwencje. W takich sytuacjach lepiej trzymać się z daleka od „efektów ubocznych” – można tego później bardzo żałować.
Źródło: Polska Policja
