Na Lotnisku Chopina zapanował chaos w kwestii kontroli pasażerów oraz ich bagażu. Dochodzi do niepokojących incydentów, w których osoby przechodzą do strefy zastrzeżonej bez właściwego sprawdzenia bagażu, a nawet odlatywały bez jakiejkolwiek kontroli. Od kwietnia 2023 roku odnotowano niemal 60 takich przypadków, jak informuje Radio ZET.
POWAGI SYTUACJI NIE MOŻNA IGNOROWAĆ
Stacja uzyskała dokumenty obrazujące skalę uchybień, które mogą poważnie zagrażać bezpieczeństwu na lotnisku. Głównym powodem tych niewłaściwych kontroli są awarie urządzeń rentgenowskich, odpowiedzialnych za skanowanie bagażu na taśmach. W wyniku chwilowych „zawieszeń” obrazu pasażerowie z niesprawdzonymi bagażami bez przeszkód dostają się do strefy, w której wcale nie powinni się znaleźć. Co więcej, zdarzyło się, że co najmniej jeden pasażer odleciał z Warszawy do zakynthosu w Grecji, nie przechodząc żadnej kontroli.
REAKCJA WŁADZ
Awarii urządzeń rentgenowskich zaczęło przybywać od kwietnia 2023 roku. Władze portu lotniczego przyznały, że zarejestrowano 58 takich zdarzeń, ale deklarują, że operatorzy są bardziej czujni na nietypowe działania sprzętu, a także że wprowadzono dodatkowe środki zaradcze. Zszokowane ministerstwo infrastruktury oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego, zapytane o całą sytuację, wskazały na wprowadzanie procedur mających na celu minimalizację negatywnych skutków awarii.
CZY WRESZCIE COŚ SIĘ ZMIENI?
Choć Lotnisko Chopina zapewnia, że po wprowadzeniu niezbędnych poprawek systemowych urządzenia funkcjonują bez usterek, planowana jest również wymiana skanerów na nowocześniejsze modele. Jednakże, jak zauważa jeden z ekspertów z zakresu bezpieczeństwa lotniczego w rozmowie z Radiem ZET, takie nieprawidłowości są absolutnie nieakceptowalne. Wskazują one na brak odpowiedniego szkolenia operatorów oraz inspekcji ze strony kompetentnych instytucji.