Na ławie oskarżonych zasiadł mężczyzna ukrywający twarz pod czarnym kapturem. 38-letni Benjamin S. usłyszał zarzuty dotyczące molestowania swojej 11-letniej pasierbicy. Co więcej, wyniki badań DNA jednoznacznie potwierdziły, że jest ojcem dziecka dziewczynki. To nie koniec bulwersujących faktów, które wyszły na jaw w tej sprawie.
WYJAŚNIENIA OSKARŻONEGO I REAKCJA OBROŃCY
Prawnik Benjamina S. zdecydowanie odrzucił zarzuty, jednak jego tłumaczenia wydają się mało wiarygodne. Sam oskarżony, Niemiec, unikał kontaktów z dziennikarzami, co tylko potęgowało atmosferę niepokoju wokół tej sprawy.
DRAMAT DZIEWCZYNKI
Prawdziwy koszmar 11-letniej Jolien rozegrał się za zamkniętymi drzwiami. Przez kilka lat miała być molestowana przez swojego ojczyma, Benjamina S. W maju 2024 roku dziewczynka urodziła córkę w wyniku cesarskiego cięcia, a test DNA potwierdził, że biologicznym ojcem dziecka jest 38-latek.
Według ustaleń śledczych, dramat dziewczynki rozpoczął się, gdy miała zaledwie 7 lat, kiedy to jej matki partner pocałował ją w niewłaściwy sposób. Od 2021 do 2023 roku Benjamin S. miał wykorzystywać dziecko seksualnie, a detale zgromadzonych dowodów są niezwykle niepokojące. Jak informują śledczy, oskarżony nie zawsze używał zabezpieczeń.
POTWIERDZENIE CIAZY I ZDJĘCIE ZASŁONY MILCZENIA
W sierpniu 2023 roku Jolien zaszła w ciążę. Pierwotnie próbowała ukryć swój rosnący brzuch, zakładając coraz luźniejsze ubrania. To nauczyciele zauważyli, że coś jest nie tak, co skłoniło ich do zgłoszenia sprawy odpowiednim służbom.
Benjamin S. stanął przed sądem w Siegen (Nadrenia Północna-Westfalia) i został oskarżony o seksualne wykorzystanie swojej nieletniej pasierbicy. Zaprzeczał, jakoby doszło do jakiegokolwiek zbliżenia.
SZOKUJĄCE TWIERDZENIA OBROŃCY
Prawnik Benjamina, Daniel Nierenz, w rozmowie z „Bildem”, przedstawił zdumiewające tłumaczenie: „Mój klient zaprzecza molestowaniu seksualnemu. Zamówimy raport, który potwierdzi, że dziecko samo wprowadziło nasienie.” Ta absurdalna argumentacja wywołała oburzenie i zdziwienie w opinii publicznej.
Co więcej, według niemieckiego portalu, 11-letnia ofiara próbowała chronić swojego oprawcę, twierdząc, że pobrała nasienie z prezerwatywy i sama je sobie aplikowała. To wstrząsające świadectwo tylko potęguje zrozumiałe emocje wzburzenia w tej sprawie.
Jak dalej potoczą się losy Benjamina S. i tym, co ujawnili śledczy, z pewnością będzie śledzone przez szeroką rzeszę osób. W obliczu tak poważnych zarzutów i potwierdzających dowodów, trudno o racjonalną i spokojną ocenę tej wstrząsającej sytuacji.
