Czekolada z Dubaju, która podbiła serca internautów i stała się hitem na platformach takich jak TikTok, zdobyła niespotykaną popularność. Wypełniona pastą pistacjową oraz otoczona cienkim ciastem, zdobiła feedy milionów użytkowników, a niektóre filmy dotyczące tego przysmaku osiągnęły rekordowe wyświetlenia. W ubiegłym roku czekoladowe tabliczki wywołały prawdziwy zakupowy szał. Teraz jednak Aldi ogłosiło decyzję o wycofaniu tych wyrobów ze wszystkich swoich sklepów, przedstawiając powody swojej decyzji.
Czekoladowa SENSACJA Z Dubaju
Czekolada z pistacjowym nadzieniem stała się tematem numer jeden w serwisach społecznościowych jak TikTok i Instagram. Filmiki o tym smakołyku zdobywają setki tysięcy, a nawet miliony wyświetleń. Szczególne zainteresowanie wzbudził materiał, w którym influencerka kulinarna, Maria Vehery, delektuje się bliskowschodnim przysmakiem — jego oglądalność przekroczyła 60 milionów. Rzesze użytkowników również postanowiły podzielić się swoimi reakcjami, a niektórzy tworzyli prywatne przepisy, próbując własnych sił w domowej produkcji.
Szaleństwo na punkcie czekolady
Podczas gdy świat oszalał za czekoladą z pistacjowym nadzieniem, Aldi postanowiło wycofać ją ze sprzedaży, po wyroku sądu w Kolonii, który stwierdził, że nazwa produktu jest myląca dla konsumentów. Decyzja ta zapadła po skardze niemieckiego biznesmena, Andreasa Wilmersa, który importuje oryginalne czekolady z Dubaju.
Sąd uznał, że „przeciętny konsument może sądzić, że sformułowanie Dubai Handmade Chocolate sugeruje, iż czekolada została wyprodukowana w Dubaju”. Tymczasem na opakowaniu, w drobnym druku, widniała informacja o pochodzeniu z Turcji, co, według sądu, było rażącym wprowadzeniem w błąd. Wskazano także na konieczność pokrycia kosztów postępowania przez Aldi Süd. Na chwilę obecną sieć nie ogłosiła, czy zamierza odwołać się od wyroku, ale jedno jest pewne — czekolada zniknie ze sklepowych półek.
Kto zje czekoladę bez wyrzutów sumienia?
Wilmers zdradził, że zwrócił uwagę na inne podobne produkty, które nie spełniały oczekiwań klientów pod względem smaku. „Jeśli na tabliczce wyraźnie napisano Dubai Handmade Chocolate, a w rzeczywistości jest to masowa produkcja w Turcji, to akceptowalne być nie może” — podkreślił w rozmowie z agencją AFP. Sugerował, że sformułowanie takie jak „styl dubajski” byłoby znacznie bardziej odpowiednie. Biznesmen nie zamierza na tym poprzestać; prowadzi już postępowanie przeciwko szwajcarskim producentom czekolady, którzy również wprowadzili do sprzedaży podobny produkt, a także rozważa kroki wobec innej sieci supermarketów, która nie zaniechała sprzedaży swojego „dubajskiego” wyrobu.
