W głębokiej żałobie i szacunku Niemcy pożegnały dzisiaj, 14 stycznia, nadkomisarza Maximiliana Stoppę. Policjant poniósł śmierć w trakcie pracy w ubiegłym tygodniu, gdy został potrącony przez polskich przestępców zajmujących się kradzieżą samochodów. Jego koledzy z jednostki, politycy oraz obywatele oddali hołd zmarłemu minutą ciszy, białymi różami oraz pieśnią żałobną.
Tydzień wspomnień i emocji
Dokładnie tydzień temu, dramatyczne wydarzenia zakończyły życie 32-letniego funkcjonariusza. W miejscu tragedii, w dniu dzisiejszym o godzinie 11:24, zebrało się około 80 policjantów oraz muzycy z instrumentami dętymi, aby oddać cześć zmarłemu. Wielu uczestników uroczystości nie kryło łez, a atmosfera była przepełniona smutkiem.
Organizacja tak važna jak emocje
W ceremonii udział wzięli przedstawiciele większości niemieckiej policji oraz ich koledzy z innych regionów. Uroczystość została starannie zaplanowana – funkcjonariusze zostali uprzedzeni o nadchodzącej żałobie poprzez komunikaty radiowe, co pozwoliło im na odpowiednie przygotowanie. Kiedy nastał czas minuty ciszy, wszyscy zatrzymali się w milczeniu, porzucając swoje obowiązki.
Cześć oddana z sercem
Podczas ceremonii policjanci składali białe róże przy miejscu upamiętnienia, a muzycy zagrali „Dobrego towarzysza”, tradycyjną pieśń żałobną, która towarzyszy często żołnierzom i ratownikom. Świadkowie tragicznych chwil dzielili się wspomnieniami, wyrażając, że widok policjanta, który został wyrzucony w powietrze przez odjeżdżający samochód, na zawsze pozostanie w ich pamięci.
Okoliczności tragedii
W ubiegły wtorek nadkomisarz Stoppa, będąc w grupie zajmującej się zwalczaniem kradzieży samochodów, próbował zatrzymać skradzione auto. Niestety, jego działania zostały zablokowane przez gang przestępców, którzy poruszali się innym pojazdem i zatarasowali mu drogę. Policjant nie przeżył tego zderzenia.
Odpowiedzialni przed wymiarem sprawiedliwości
W wyniku zdarzenia zatrzymano czterech Polaków, spośród których jeden, kierowca, usłyszał zarzut zabójstwa, a trzech pozostałych zostało aresztowanych. Tragedia ta stawia pytania o bezpieczeństwo funkcjonariuszy pełniących swoje obowiązki w coraz bardziej niepewnych warunkach.
Rodzina bez wsparcia
Maximilian Stoppa pozostawił po sobie córeczkę oraz partnerkę, z którą nie zawarł formalnego związku małżeńskiego. Ta sytuacja pozostawia je bez renty, co skłoniło kolegów policjanta do zorganizowania zbiórki funduszy. W zaledwie kilka dni zdołano uzbierać imponującą kwotę 300 tys. euro.
Zmiany potrzebne od zaraz
Przedstawiciele związków zawodowych oraz politycy w Niemczech zainicjowali dyskusję na temat przestarzałych przepisów dotyczących świadczeń dla bliskich ofiar, które nie uwzględniają partnerów niebędących w małżeństwie. W obliczu tak tragicznych wydarzeń, te regulacje powinny ulec pilnej rewizji, aby tacy jak Maximilian Stoppa oraz ich rodziny nie zostawali w sytuacji niedostatku.