Donald Tusk, komentując niedawny spadek poparcia Rafała Trzaskowskiego w sondażach, zwrócił uwagę na kluczową różnicę wizji przyszłości Polski, która będzie przedmiotem rywalizacji o prezydenturę. W jego ocenie, nadchodząca walka będzie niezwykle zacięta i skoncentrowana na każdym głosie wyborczym. Tusk podkreślił, że rosnące szanse dwóch czołowych kandydatów pokazują, iż wynik drugiej tury może się okazać wyrównany.
WYBORY I SPONSORSKIE NAPIĘCIE
Z najnowszego badania sondażowni Opinia24 dla RMF FM wynika, że 67 proc. Polaków planuje wzięcie udziału w wyborach, co stanowi wzrost w porównaniu do grudnia, kiedy to chęć głosowania wyraziło 61 proc. badanych. Nadal na czołowej pozycji plasuje się Rafał Trzaskowski, który obecnie cieszy się poparciem 29,8 proc. Niepokojące dla niego jest jednak to, że w ciągu ostatniego miesiąca jego notowania spadły z 38,6 proc. Takie zmiany nie są wyjątkiem, a głosy mówiące o kłopotach Trzaskowskiego zaczynają być coraz częstsze.
ZRÓWNANIE SZANS I WYZWANIE
Premier Tusk odniósł się również do tego, że wynik drugiej tury wyborów może być bliski 50 na 50. „Trzeba będzie walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć. Obiecujące sondaże to nie wszystko; konieczne będzie przekonywanie każdego wyborcy z osobna, jeśli myślimy o wygranej w tych wyborach” – powiedział Tusk. Zauważył jednocześnie, że mimo wciąż dominującej pozycji Trzaskowskiego, jego przewaga nie jest absolutnie pewna i utrzymanie jej wymagać będzie wysiłku oraz strategii.
Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a emocje w polskim społeczeństwie rosną. Przed kandydatami trudna droga, pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Jedno jest pewne – nadchodzący bój o Pałac Prezydencki rozstrzygnie nie tylko o tym, kto zajmie to zaszczytne miejsce, ale także o kierunku, w którym podąży Polska.
Źródło: Onet.pl, PAP/Piotr Nowak