Wieliczka znów staje się areną niechlubnych wydarzeń. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce podjęli działania w sprawie kradzieży z włamaniem do nowego budynku mieszkalnego, w którym sprawca wyniósł cenne elektronarzędzia. Kryminalni nie mieli zbyt dużo czasu na spekulacje — wkrótce ustalili tożsamość 34-letniego podejrzanego, który miał na koncie nie tylko ten akt przestępczy, ale także inne czyny dokonane na terenie Krakowa. Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty, z czego trzy z nich przypisano mu w warunkach recydywy.
WKROCZENIE DO BUDYNKU I ŁUPY
Sprawa rozpoczęła się od włamania do nieukończonego budynku w Wieliczce, gdzie sprawca, uszkadzając zabezpieczenia drzwi wejściowych, dostał się do wnętrza. Stamtąd wyniósł elektronarzędzia o wartości niemal 2400 zł. Do tego incydentu doszło pomiędzy 6 a 9 września br. Funkcjonariusze z Wieliczki nie dali się jednak zaskoczyć i szybko przystąpili do działania, prowadząc szczegółowe dochodzenie.
ZATRZYMANIE I ZNALEZISKO
W dniu 18 września br. policjanci wyruszyli do Krakowa, gdzie aresztowali 34-letniego mężczyznę. Jego samochód krył w sobie część skradzionego sprzętu oraz narzędzie, które sprawca użył do sforsowania zabezpieczeń. Jak się okazało, w jego posiadaniu znalazły się także inne przedmioty, które zostały skradzione na terenie Krakowa. Tego dnia kryminalni wniesli o cztery zarzuty, w tym kradzieży z włamaniem oraz oszustwa, a co najbardziej niepokojące — trzy z tych przestępstw miały miejsce w warunkach recydywy.
KONSEKWENCJE PRAWNE
Według artykułu 279 § 1 Kodeksu karnego, za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat. Jednak dla osób działających w warunkach recydywy konsekwencje mogą być znacznie bardziej dotkliwe, ponieważ sąd ma możliwość zwiększenia kary do górnej granicy ustawowego zagrożenia, powiększonej o połowę. Cóż, warto mieć na uwadze, że pewne działania mogą się skończyć nie tylko na stracie wolności, ale również na szerszym rozrachunku z rzeczywistością. Wydaje się, że ten 34-latek znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie — lub może raczej w nieodpowiednim stanie umysłu.
Źródło: Polska Policja