W miniony piątek miały miejsce uroczystości pogrzebowe Felicjana Andrzejczaka, które zgromadziły liczne grono przyjaciół, rodziny oraz wiernych fanów. Niestety, wśród nich nie znalazła się Izabela Trojanowska, która przez wiele lat współpracowała ze zmarłym wokalistą Budki Suflera.
Felicjan Andrzejczak zmarł w wieku 76 lat, pozostawiając po sobie niezatarte ślady w postaci takich przebojów jak „Jolka, Jolka pamiętasz” oraz „Noc komety”. Pogrzeb artysty odbył się 20 września w Świebodzinie i wzięli w nim udział liczni artyści oraz współpracownicy, w tym Krzysztof Cugowski oraz obecni członkowie Budki Suflera.
Izabela Trojanowska, której losy artystyczne często splatały się z Felicjanem Andrzejczakiem, nie mogła być obecna na ceremonii. Wzruszającym wpisem w mediach społecznościowych podzieliła się swoim smutkiem i żalem związanym z jego odejściem, a także wspomnieniami o wspólnych koncertach i rozmowach.
„Felku kochany! Tyle wspólnych rozmów, tyle wspólnych koncertów… Trudno mi uwierzyć, że już nigdy nie będziemy mieli okazji ich powtórzyć… Mam nadzieję, że spotkamy się po drugiej stronie. Romek Lipko z pewnością przygotował już dla nas piękne utwory” – napisała kilka dni temu Izabela Trojanowska.
Artystka uhonorowała pamięć przyjaciela, publikując zdjęcia z pogrzebu oraz fotografie z ich ostatniego spotkania w Sopocie.
„Moje zdjęcie z Felusiem zrobione podczas tegorocznego festiwalu w Sopocie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że to nasze ostatnie… A dzisiaj pożegnanie Felka w Świebodzinie. Nie mogłam być tam fizycznie, ale myślami i sercem byłam z nim… Wciąż jest mi trudno uwierzyć…” – napisała, podkreślając ból związany ze stratą.
Izabela Trojanowska wspomina Korę: nie lubi mówić o niej w czasie przeszłym.
Izabela Trojanowska o noszeniu przedmiotów przynoszących nieszczęście.
Izabela Trojanowska zdradza przyczyny śmierci Agnieszki Kotulanki. Mówi o jej problemach.