W Dżuddzie trwa emocjonujący finał Superpucharu Hiszpanii, w którym FC Barcelona staje do walki z Realem Madryt. W składzie Blaugrany znajdziemy obaj naszych reprezentantów: Wojciecha Szczęsnego oraz Roberta Lewandowskiego. Już w 5. minucie, po błyskawicznej kontrze, „Królewscy” objęli prowadzenie, jednak podrażniona „Duma Katalonii” odpowiedziała z impetem, zdobywając cztery bramki w odpowiedzi.
WYNIK I HISTORIA
Na chwilę obecną mecz Real Madryt – FC Barcelona kończy się wynikiem 2:5, a druga połowa trwa w najlepsze.
W drodze do finału obie drużyny zaprezentowały się nieźle. Real Madryt pokonał Mallorkę 3:0, natomiast Barcelona wygrała 2:0 z Athletikiem Bilbao. Historia trofeum pokazuje, że Blaugrana zdobyła go już 14 razy, podczas gdy zespół ze stolicy Hiszpanii miał szansę na 13 triumfów.
PRZED FINAŁEM
Nie brakuje także sensacyjnych wieści przed El Clasico, w roli głównej Robert Lewandowski! Przypomnijmy, że ubiegłoroczny finał zakończył się triumfem Realu Madryt 4:1, a Vinicius Junior popisał się hat-trickiem. W obecnym sezonie ligowym Katalończycy rozgromili „Królewskich” 4:0 na ich terenie.
Trener Realu, Carlo Ancelotti, podkreślił podczas konferencji prasowej, że zespół dokonał starannej analizy, a jego zawodnicy muszą powtórzyć wszystko to, co zrobili dobrze, aby odnieść sukces w finale. „Klasyk to zawsze klasyk, ale finał dodaje trochę więcej presji” – mówił włoski szkoleniowiec.
PRZEBIEG MECZU
Początek meczu należał do Barcelony, która groźnie atakowała. Thibaut Courtois zdołał jednak obronić strzały Lamine’a Yamala i Raphinhii. Niestety, pierwsza akcja Realu zakończyła się golem, kiedy Kylian Mbappe wbiegł w pole karne i silnym uderzeniem pokonał Wojciecha Szczęsnego.
Trzy minuty później Mbappe doznał urazu w starciu z Julesem Kounde, co na chwilę ograniczyło jego możliwości, jednak pozostał na boisku. W 22. minucie Yamal, po świetnym zagraniu Lewandowskiego, przeprowadził niesamowitą akcję, a Courtois nie miał szans na skuteczną interwencję po precyzyjnym uderzeniu młodego zawodnika.
W 34. minucie doszło do faulu Eduardo Camavingi na Gavim w polu karnym, co po analizie VAR skutkowało rzutem karnym. Lewandowski pewnie wykorzystał tę okazję, zdobywając swojego gola. Zaledwie trzy minuty później Raphinha podwyższył wynik, a na chwilę później, jego kolega z drużyny, kapitan reprezentacji Polski, główkował nad poprzeczką.
Courtois i Szczęsny w kolejnych minutach stawiali czoła atakom przeciwników, jednak belgijski golkiper był bezradny w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy, kiedy to Alejandro Balde precyzyjnie wykończył kontratak Blaugrany.
Po wznowieniu gry Vinicius Junior zagrał do Rodrygo, który trafił w słupek. Chwilę później Raphinha wpisał się na listę strzelców po raz drugi, podwyższając wynik na 5:1 dla Barcelony.
W 56. minucie Szczęsny sfaulował Mbappe przed polem karnym, co zakończyło się czerwoną kartką dla polskiego bramkarza po interwencji VAR.
Real Madryt – FC Barcelona 1:5 (1:4)
Bramki: Mbappe 5. – Yamal 22., Lewandowski 36., Raphinha 39., Balde 45.+10, Raphinha 48.
