W sercu munduru bije ogromne pragnienie niesienia pomocy. Policjant z bieruńskiej komendy, który równie chętnie zakłada policyjny uniform, co strażacki, od lat angażuje się w działania na rzecz społeczności. To przykład człowieka, który łączy pasję z misją, a jego poświęcenie dla innych jest godne naśladowania.
POLICJANT I STRAŻAK W JEDNEJ OSOBIE
Starszy posterunkowy Marcin Bistyga, od 2022 roku członek Wydziału Ruchu Drogowego, codziennie dba o bezpieczeństwo na bieruńskich drogach. Jednak po zakończeniu służby zakłada mundur strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej w Lędzinach, do której dołączył w wieku 16 lat. Zaangażowanie w obie formacje czyni go wyjątkowym, a jego wkład w walkę z klęskami żywiołowymi jest nieoceniony.
ZAANGAŻOWANIE W CZASIE KRYZYSU
W obliczu aktualnego stanu pogotowia przeciwpowodziowego, Marcin nie waha się podejmować działania. Jako strażak-ochotnik, według potrzeb, brał udział w licznych akcjach ratunkowych związanych z podtopieniami. Jego misja prowadziła go do miejscowości, takich jak Wygody czy Zamkowa w Lędzinach, gdzie woda wylewała się z koryta rzeki Przyrwa. Po 16 godzinach w akcji ratunkowej w niedzielę, 15 września, ubrał policyjny mundur i ponownie zajął się bezpieczeństwem na drogach do późnych godzin nocnych.
BOHATER NASZYCH CZASÓW
Zaangażowanie Marcina w pomoc potrzebującym jest nie tylko wzruszające, ale również istotne w trudnych chwilach, z jakimi zmagają się mieszkańcy. Jesteśmy dumni z takiego policjanta! Jego heroiczne działania pokazują, że prawdziwi bohaterowie nie noszą zawsze peleryn, a mundury nie tylko skrywają siłę, ale też wielkie serce gotowe do niesienia wsparcia.
Źródło: Polska Policja