Prokurator prowadzący sprawę zaginięcia Michała Karasia postanowił ponownie przesłuchać kilkudziesięciu świadków, aby uzyskać nowe informacje. Zespół ekspertów skupi się na analizie niewerbalnej komunikacji, takiej jak gesty czy mowa ciała. Przesłuchania mają ruszyć jeszcze w tym miesiącu.
NOWE PRZESŁUCHANIA W SPRAWIE ZAGINIĘCIA
Prokurator Michał Lasota, odpowiedzialny za dochodzenie w sprawie 16-letniego Michała, wybrał 20 osób do ponownego przesłuchania. Większość z nich uczestniczyła w dyskotece w Bielinach (woj. świętokrzyskie) w nocy 19 sierpnia 2000 roku, kiedy to Michał wybrał się na imprezę, z której już nie wrócił. Do tej pory nie udało się ustalić, co się z nim stało.
„Wytypowane osoby zostały zidentyfikowane na podstawie analizy akt sprawy. Uważam, że mogą posiadać istotne informacje dotyczące zaginięcia Michała” — zaznaczył Lasota w rozmowie z TVN24. Wszyscy świadkowie mają być przesłuchani jeszcze w tym miesiącu.
ZWYKŁY ŚWIADKOWIE, CZY WSPÓŁWINNI?
Prokurator zwrócił uwagę, że niewskazywanie potencjalnych przestępstw może pociągnąć za sobą poważne konsekwencje prawne. Zgodnie z art. 240 Kodeksu karnego, milczący świadkowie mogą zostać ukarani nawet trzyletnim pozbawieniem wolności.
Jak informuje TVN24, tym razem prokuratura skoncentruje się na analizie nie tylko zeznań, ale także komunikacji niewerbalnej, obejmującej gesty, mimikę oraz mowę ciała. Takie podejście ma pomóc w lepszym zrozumieniu sytuacji z nocnych wydarzeń, które doprowadziły do zaginięcia Michała Karasia. Dr Bogdan Lach, psycholog śledczy, który weźmie udział w przesłuchaniach, zwraca uwagę, że aż 80 procent komunikacji jest pozawerbalne.
„Ciało mówi więcej niż słowa. Gesty czy reakcje, a także momenty milczenia w wypowiedziach, dostarczają cennych informacji, które czasem mówią więcej niż jakiekolwiek słowa” — powiedział dr Lach, cytowany przez TVN24. Zaznaczył jednak, że samo przesłuchanie nie wystarczy do ogłoszenia winy oskarżonego.
ŚLEDZTWO W CIĄGŁYM RUCHU
Śledztwo w sprawie zaginięcia Michała nie ogranicza się do jednej teorii. Ostatnio śledczy przeprowadzili przeszukanie w dyskotece, gdzie Michał bawił się ze znajomymi. Badają wszystkie możliwe scenariusze i wciąż poszukują nowych dowodów. W kontekście sprawy pojawia się także tajemnicza postać blondynki, z którą Michał rzekomo miał kontakt tej nocy. Policja kontynuuje badanie tego wątku, jednak jak dotąd, nie przyniosło to istotnych rezultatów.
Rodzina Michała, przekonana o możliwości przestępstwa, nie traci nadziei na wyjaśnienie tej sprawy. Siostra zaginionego apeluje o wszelkie informacje, które mogłyby pomóc w ustaleniu, co się stało z jej bratem. Osoby, które posiadają jakiekolwiek dane w tej sprawie, są proszone o kontakt z odpowiednimi służbami. Prokuratura i policja zapewniają, że każdy sygnał zostanie zbadany z najwyższą uwagą, a informatorzy zachowają pełną anonimowość.
NOWY ŚLAD W ŚLEDZTWIE
W 2024 roku w sprawie pojawił się nowy trop. W Dzień Matki, podczas wizyty na grobie rodzinnym, brat Michała odnalazł kartkę z nazwiskiem i nazwą miejscowości. Dokument został poddany badaniom przez ekspertów, jednak nie znaleziono na nim śladów genetycznych. Policja planuje przesłuchać mężczyznę, którego nazwisko figurowało obok imienia zaginionego 16-latka.
