Zgoda Ukrainy na ekshumację polskich ofiar ludobójstwa na Wołyniu jest rezultatem nieustannej presji oraz skutecznej dyplomacji, jak ocenia wicepremier i minister obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. W swoich wypowiedziach na portalach społecznościowych podkreślał, że owa kwestia od lat jest dla ludowców sprawą fundamentalną, dodając, że tylko na prawdzie można budować dobre relacje sąsiedzkie.
WYZNANIE POLITYCZNE
W miniony piątek Kosiniak-Kamysz odniósł się do „decyzji strony ukraińskiej”, która umożliwia ekshumacje polskich ofiar rzezi wołyńskiej. Podkreślił, że jest to wyraz długotrwałego dialogu między dwiema stronami. Warto zaznaczyć, że premier Donald Tusk również zauważył „przełom” w negocjacjach, jednak jak dotąd brak jest szczegółowych informacji dotyczących tych działań.
Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta z ramienia PiS, z entuzjazmem skomentował tę sytuację, twierdząc, że „jeżeli się to potwierdzi, będzie to świetna wiadomość”, choć zastrzegł, że czeka na oficjalne komunikaty.
SPÓR POLSKO-UKRAIŃSKI
Od 2017 roku między Warszawą a Kijowem toczy się spór o zakaz poszukiwania i ekshumacji polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Zakaz ten został wprowadzony po kontrowersyjnych wydarzeniach związanych z demontażem pomnika UPA w Hruszowicach, który wzbudzał wiele emocji.
Kosiniak-Kamysz stanowczo oświadczył, że „bez upamiętnienia polskich ofiar na Wołyniu nie ma mowy o wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej.” Takie słowa tylko potwierdzają, jak ważna jest ta sprawa w polskiej polityce.
KONTYNUACJA DIALOGU
W październiku br. szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaproponował stworzenie planu działań w związku z ekshumacjami, co pozytywnie zostało odebrane przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przypomnijmy, że temat ekshumacji i upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej był wielokrotnie poruszany na szczeblu dyplomatycznym. W zeszłym roku Radosław Sikorski, ówczesny szef MSZ, spotkał się z prezydentem Zełenskim, jednak nie osiągnięto przełomu w omawianych kwestiach.
KRWAWA NIEDZIELA
Rzeź wołyńska, której kulminacją była krwawa niedziela 11 lipca 1943 roku, to jeden z najtragiczniejszych, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych rozdziałów w historii II wojny światowej. Na Wołyniu, w ramach akcji masowej eksterminacji, zginęła polska ludność cywilna, a szacunki mówią o nawet 120 tysiącach ofiar, wśród których znalazły się także osoby innych narodowości. W wyniku tych tragicznych wydarzeń relacje polsko-ukraińskie nieustannie przeżywają swoją próby.
Walka o prawdę i pamięć ofiar rzezi wołyńskiej to proces, który nie może być zaniechany. Jak widać, kwestia ta wciąż jest aktualnym tematem nie tylko w Polsce, ale również na Ukrainie. Teraz, gdy pojawiła się nowa nadzieja na dialog, warto, aby obie strony kontynuowały współpracę w poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości.
