Krzysztof Gawkowski, szef resortu cyfryzacji, ogłosił, że zidentyfikowano nową grupę, która została zainspirowana przez rosyjski wywiad wojskowy GRU. Jej celem jest wpływanie na przebieg polskich wyborów, co wiąże się z dezinformacją i destabilizacją sceny politycznej.
Dezinformacja jako narzędzie
Gawkowski podkreślił, że ta grupa nie tylko ingeruje w polityczne zmagania, ale także angażuje osoby, które mają pełnić rolę „instalatorów treści”. Ich zadaniem jest wprowadzanie chaosu i podważanie jedności w polskim życiu politycznym. Na pytanie o to, kim dokładnie są członkowie tej grupy, minister odpowiedział, że choć mają oni rosyjskie pochodzenie, to mogą werbować też inne osoby, które podzielają ich cele.
Cyberwojna z Rosją
Gawkowski zwrócił uwagę, że należy traktować działanie Rosji jako otwartą cyberwojnę, a nie zimną konfrontację. W jego ocenie Polska jest najbardziej narażonym na ataki krajem w Unii Europejskiej, co stawia nas w trudnej sytuacji w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.
Plan zabezpieczeń wyborów
Minister mówił również o działaniach mających na celu zabezpieczenie systemów wyborczych, w tym Krajowego Biura Wyborczego. Gawkowski poinformował, że odpowiedzialne za to są nowe jednostki, które w ścisłej współpracy z polskimi służbami specjalnymi są w stanie zidentyfikować podejrzane grupy, takie jak ta związana z GRU.
Kontrola nad informacjami w przestrzeni publicznej
Na pytanie o ewentualne działania wobec Elona Muska i jego serwisu X, jeśli zdecyduje się on zarekomendować konkretnego kandydata, Gawkowski stwierdził, że każdy ma prawo wyrażać swoje opinie. Jednakże podkreślił, że jakiekolwiek manipulacje algorytmami w celu wpływania na polskie wybory są nielegalne.
Plany na styczeń
Minister na koniec zapowiedział przedstawienie szczegółowego planu ochrony wyborów w styczniu. Wydarzenia te wskazują na poważne wyzwania, przed którymi stoi Polska w kontekście nadchodzących wyborów, a także na rosnącą potrzebę ochrony demokracji przed zewnętrznymi wpływami.
Źródło/foto: Polsat News