Konsulat RP w Los Angeles został ewakuowany w związku z zagrożeniem pożarami, które szaleją w Kalifornii, informuje stacja TVN24. „Przywrócenie obsługi interesantów nastąpi po ponownym uruchomieniu urzędu” — przekazał konsulat. Mimo sytuacji kryzysowej, placówka podejmuje działania wydawania tymczasowych paszportów, jeśli zaistnieje pilna potrzeba. Niestety, w wyniku pożarów straciło życie około dziesięciu osób, a liczba ofiar może wzrosnąć.
BEZPIECZEŃSTWO PRACOWNIKÓW NA PIERWSZYM MIEJSCU
W rozmowie z TVN24 konsul generalna RP w Los Angeles, Paulina Kapuścińska, podkreśliła: „Zamknęliśmy biuro, ale korzystamy z telefonów i jesteśmy w stałym kontakcie. Zabezpieczyliśmy wszystkie dokumenty, które wymagały ochrony.” Dodała, że sytuacja jest dynamiczna, a dalsze decyzje będą zależały od komunikatów i wskazówek wydawanych przez lokalne władze. „Muszę dbać o bezpieczeństwo pracowników konsulatu,” zaznaczyła.
Konsul Kapuścińska wskazała, że jeśli trudności się przedłużą, jest gotowa rozważyć uruchomienie tymczasowego punktu konsularnego w bezpiecznym miejscu, aby wciąż móc obsługiwać interesantów osobiście. „Mimo zamknięcia urzędu, jeśli zajdzie potrzeba wydania tymczasowego paszportu, jesteśmy w stanie to zrealizować,” zapewniła.
POŻARY W LOS ANGELES
Wcześniej Konsulat Generalny RP w Los Angeles opublikował pilny komunikat, zaznaczając, że w związku z ograniczeniem funkcjonowania budynku, wszystkie zaplanowane wizyty od 9 stycznia 2025 roku zostały odwołane do odwołania. „Obsługa interesantów wznowi się po ponownym otwarciu urzędu,” podano w serwisie X.
Podczas pożarów, które zniszczyły około 10 tysięcy domów w pobliżu Los Angeles, w tym ponad 5300 w Pacific Palisades — znanej dzielnicy celebrytów — ogień nie znał litości. Szefowa straży pożarnej w Los Angeles, Kristin Crowley, wskazała, że liczba ofiar wynosi od sześciu do dziesięciu, zależnie od źródła informacji. Co więcej, ewakuacja objęła około 180 tysięcy mieszkańców.
Wstępne szacunki wskazują, że straty materialne mogą sięgać od 52 do 57 miliardów dolarów. W obliczu takiej katastrofy nie można nie poczuć złości i współczucia. Tylko czas pokaże, jakie będą konsekwencje tych tragicznych wydarzeń.