W obliczu niebezpieczeństw czyhających na polskie społeczności, odgrywają coraz większą rolę osoby, które nie tylko pełnią służbę w mundurze, ale również oddają swoje serce dla dobra innych. Taki właśnie jest Marcin Bistyga, policjant z bieruńskiej komendy, który łączy w sobie pasję do ochrony zdrowia i życia jako funkcjonariusz oraz strażak-ochotnik. Od lat angażuje się w działania wspierające lokalne społeczności, zarówno w czasie służby, jak i poza nią.
MUNDUR CZY MUNDUROWE SERCE?
Walka z żywiołem, takim jak woda, nie jest zadaniem dla jednostek. Stąd do akcji ratunkowych włączają się wszystkie służby mundurowe. Policjanci, którzy jednocześnie pełnią rolę strażaków-ochotników, są niezastąpieni w kryzysowych sytuacjach. Starszy posterunkowy Marcin Bistyga, pełniący na co dzień obowiązki w Wydziale Ruchu Drogowego od 2022 roku, nie tylko zadbał o bezpieczeństwo na bieruńskich drogach, ale również po służbie przekształca mundur w kombinezon strażacki, gotów nieść pomoc tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne.
ANGAZŻOWANIE W POMOCĘ
Aktualny stan pogotowia przeciwpowodziowego wymaga nieustannej czujności i gotowości do działania. Policjant oraz strażak-ochotnik Bistyga brał udział w usuwaniu skutków podtopień, angażując się w pomoc dla osób poszkodowanych. W minionych dniach, wielokrotnie wysyłany był do miejsc zagrożonych, takich jak ulice Wygody i Zamkowa w Lędzinach, gdzie rzeka Przyrwa wylewała się ze swojego koryta.
TYPOWY HEROIZM
Rola Marcina Bistygi w tych trudnych momentach staje się nie do przecenienia. Po 16-godzinnej służbie w dniu 15 września, jako strażak ochotnik, ponownie przywdział policyjny mundur i kontynuował dbałość o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Jego zaangażowanie jest przykładem prawdziwego heroizmu, nadającego nowy sens idei pomocy. Jesteśmy dumni z tego, że mamy wśród nas takich oddanych ludzi! Czas, by głośniej mówić o takich postaciach, które potrafią złączyć służbę z pasją i empatią.
Źródło: Polska Policja
