Stany Zjednoczone z powodzeniem przeprowadziły atak na dwa podziemne magazyny broni w Jemenie, co ogłosiła w środę amerykańska armia. Operacja koncentrowała się na obiektach znajdujących się w regionach kontrolowanych przez wspieranych przez Iran rebeliantów Huti.
Celu działania
Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) przekazało, że celem ataku były obiekty, które Huti wykorzystywali do prowadzenia operacji przeciwko amerykańskim okrętom wojennym oraz statkom handlowym w południowej części Morza Czerwonego i Zatoce Adeńskiej. Podano również, że nie doszło do żadnych rannych ani uszkodzeń amerykańskiego sprzętu podczas tej akcji.
Reakcji ze strony rebeliantów
Kanał telewizyjny Al-Massira, związany z Huti, poinformował o pięciu uderzeniach w prowincjach Amran, znajdującej się na północnym zachodzie Jemenu, oraz Sana, która jest kontrolowaną przez rebeliantów stolicą kraju.
Wsparcie dla Palestyńczyków
W kontekście konfliktu między Izraelem a Hamasem, Huti okazali wsparcie palestyńskim bojownikom, prowadząc ataki rakietowe oraz ostrzały statków na Morzu Czerwonym.
Stany Zjednoczone, jako kluczowy sojusznik Izraela, wielokrotnie podejmowały działania przeciwko pozycjom Huti, niekiedy ze wsparciem brytyjskich sił zbrojnych, co podkreśla złożoność i rozmach konfliktu w regionie.
Źródło/foto: Interia