Marcin Romanowski zadomowił się na Węgrzech, wynajmując mieszkanie w sercu Budapesztu. Planuje remont oraz naukę języka węgierskiego, a swoją decyzję ocenia jako trafną. Choć stracił diety poselskie, to jego powrót do Polski wydaje się być coraz bardziej odległy. Jak mówi jego prawnik, Piotr Milik, Romanowski jest, w pewnym sensie, uwięziony w tym kraju.
Życie w Budapeszcie
Sam Romanowski nie traci czasu. Mimo przyznania mu azylu politycznego, regularnie udziela wywiadów z Węgier, podkreślając, że każdy nowy dzień utwierdza go w słuszności podjętej decyzji. Twierdzi także, że z Budapesztu jest w stanie działać bardziej efektywnie niż z Warszawy, a na oskarżenia o tchórzostwo odpowiada z ironią: „Nie ma się co spierać z pajacami”. Wynajmuje dwupokojowe mieszkanie, którego miesięczny koszt wynosi około 4 tysięcy złotych, i zamierza pozostać tam na dłużej. Najprawdopodobniej nie ma innej opcji – gdziekolwiek się uda, ryzykuje zatrzymanie.
Bezpieczeństwo na Węgrzech
Po przyznaniu Romanowskiemu azylu, jego sytuacja w Polsce nagle stała się bardziej skomplikowana. Polityk stawiający czoła karze 25 lat pozbawienia wolności, może czuć się bezpiecznie w Budapeszcie, gdzie zamierza kontynuować walkę z tym, co uważa za bezprawie w Polsce. Mimo rezygnacji z poselskiego wynagrodzenia, planuje sprawować swój mandat zdalnie z Węgier.
Względy prawne i polityczne
Ryszard Piotrowski zwracał uwagę, że decyzja Viktora Orbana komplikuje możliwość zatrzymania Romanowskiego w obrębie Unii Europejskiej. Jego zdaniem, azyl przyznany w Węgrzech chroni Romanowskiego przed europejskim nakazem aresztowania, chyba że opuści on obszar Unii. Piotr Milik uważa jednak, że azyl działa tylko na Węgrzech. W przypadku, gdy Romanowski opuści ten kraj i dotrze do innego członka Unii, może zostać wydany Polsce na mocy nakazu aresztowania.
W tej niepewnej sytuacji, Romanowski musi na razie pozostać w Budapeszcie, gdzie jego codzienność staje się kolejnym rozdziałem w dramatycznej historii polskiej polityki. Cała sytuacja ukazuje również, jak skomplikowane są stosunki międzynarodowe i polityczne w kontekście azylu i ochrony prawnej.
