Dzisiaj jest 17 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Koroniewska odpowiada na ataki: „zabijanie słowem” to niebezpieczny trend w mediach

W obliczu narastającej fali hejtu w mediach społecznościowych Joanna Koroniewska postanowiła bronić nie tylko swojej godności osobistej, ale również tych wszystkich, którzy są ofiarami internetowej agresji. Aktorka, na co dzień narażona na szyderstwa oraz nieproszoną krytykę ze strony internautów, postanowiła zająć stanowisko i wystąpić w obronie wartości, które są często pomijane. Zamiast odpowiadać na złośliwe komentarze indywidualnie, zdecydowała się na bardziej zdecydowaną reakcję poprzez ogłoszenie swojego manifestu wymierzonego w hejt w sieci.

OBLICZA HEJTU

Porównując dwa zdjęcia siebie — jedno z makijażem, a drugie bez, Joanna uwydatniła problem hejtu, kładąc nacisk na to, jak błahymi elementami mogą być powody do krytyki. Aktorka ujawnia, jakie komentarze krążą na jej temat i zwraca uwagę na tragiczne konsekwencje, jakie nienawistne słowa mogą przynieść.Niektóre z nich potrafią być niezwykle bolesne i wywołują u wielu osób głębokie cierpienie.

“Wiecznie zaniedbana patolożka” – ironicznie zaczęła swój wpis Koroniewska, następnie przechodząc do refleksji nad okrucieństwem, które często cechuje relacje między ludźmi. „Te dwa zdjęcia dzieli godzina. Co się zmieniło? Makijaż, fryzura, oświetlenie. Czy naprawdę musimy być dla siebie tacy bezlitośni? Czy nie rozumiemy, że nie każdy z nas jest wystarczająco silny, by stawić czoła hejterskim atakom?” – pisała dalej, wskazując na powszechność tego zjawiska w dzisiejszym świecie.

TRAGICZNE KONSEKWENCJE HEJTU

Aktorka wyraziła swoje zaniepokojenie tym, że wielu młodych ludzi nie potrafi poradzić sobie z negatywnymi uwagami, co może prowadzić do tragicznych skutków. Przypomniała o przypadku 16-letniej Julii z Lublina, która padła ofiarą cyberprzemocy. “Ile jeszcze młodych osób musi odebrać sobie życie, by rodzice zaczęli dostrzegać, jak krzywdzące mogą być słowa innych?” – wykrzyczała Koroniewska.

W emocjonalnym wpisie Koroniewska podniosła również temat roli rodziców w kształtowaniu postaw ich dzieci, zaznaczając, że hejt i agresja często zaczynają się w domach. Apelowała do kobiet, które bez zastanowienia oceniają wygląd innych w sieci, by zaczęły myśleć o swoich działaniach i ich konsekwencjach. “Zacznijmy od siebie. Zamiast oceniać innych, zastanówmy się nad własnymi wzorcami. Zbyt często widzimy, że wyzwiska, agresja i hejt stają się codziennością w wielu rodzinach, co często prowadzi do tego, że dzieci przenoszą te negatywne postawy do szkół” – podkreśliła.

APEL O ZMIANĘ

Joanna Koroniewska dobitnie zaznaczyła: “Nie spocznę, dopóki nie zrobię czegoś, co przyczyni się do zmiany. Nie dla siebie, ale dla tych niewinnych młodych ludzi, którzy często nie mają wsparcia.” Temat cyberprzemocy, który tak emocjonalnie poruszyła, jest kluczowy i wymaga dalszej dyskusji. W obliczu stale rosnącej liczby przypadków hejtów w sieci, społeczeństwo musi znaleźć skuteczne metody walki z tym zjawiskiem oraz promować kulturę szacunku w przestrzeni wirtualnej.

Ostatnie wyznanie Joanna Koroniewskiej, które zszokowało wielu, ukazuje głęboki kryzys i potrzebę refleksji nad tym, jak nasze słowa mogą wpływać na innych. Jej słowa: „Mogłabym się zabić i nikt by tego nie zauważył”, rzucają światło na trudności, z jakimi zmagają się celebryci i zwykli ludzie w codziennej walce z hejtem. To przestroga, która powinna dotrzeć do wszystkich, zarówno w internecie, jak i w realnym życiu.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie