Rok 2025 przynosi długo wyczekiwane ferie zimowe, które rozpocznie pierwsza grupa uczniów już 20 stycznia. Na swój wypoczynek będą mogli cieszyć się do 2 marca, kiedy ostatnia grupa zakończy te zimowe tygodnie, niemal tuż przed nadejściem wiosny. System rotacyjny, wprowadzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, pozwala na podział województw na cztery tury, a szczegółowy harmonogram przerwy szkolnej z pewnością wzbudzi spore emocje.
SPRAWY ORGANIZACYJNE A TURYSTYCZNE REALIA
Wprowadzenie rotacyjnego podziału na ferie nie jest nowinką; pierwszy raz zastosowano je w roku szkolnym 2003/2004. Celem tej inicjatywy była poprawa organizacji ruchu turystycznego, który w przeszłości cierpiał z powodu skumulowanych terminów ferii w całym kraju. Tłumy turystów przybywające do popularnych miejscowości zimowych sprawiały, że znalezienie noclegu graniczyło z cudem. Teraz, dzięki nowemu podejściu, można pomoczyć stopy w świeżym śniegu bez obawy o zupełne stłoczenie w ośrodkach.
FERIE CZY WIOSNA?
Jednakże nowe terminy wzbudzają także kontrowersje. Kiedy ferie kończą się w marcu, na zaledwie kilka tygodni przed wiosennym przesileniem, pojawia się pytanie: czy naprawdę mają one jeszcze „zimowy charakter”? Część osób zastanawia się, jak odpoczynek w tym czasie, kiedy w powietrzu wyczuwalny jest już oddech wiosny, wpływa na sposób korzystania z zimowych atrakcji. W końcu do szaleństw na stoku może być już nieco za ciepło.
Ostatecznie ferie zimowe w 2025 roku przybierają nową formę, którą z pewnością będzie się komentować nie tylko w gronie nauczycieli czy rodziców, ale także wśród turystów. Jak wszystko wskazuje, nadchodzące miesiące dostarczą nam nie tylko czasu na relaks, ale i tematów do żywych dyskusji.
Źródło/foto: Onet.pl
Grzegorz Momot / PAP