W najnowszym odcinku programu „Oko na świat”, emitowanym przez TVP Info, Artur Kieruzal wprowadził widzów w niemałe zdumienie. Zamiast relacji z Londynu, na ekranie pojawiły się widoki urokliwych kamienic… w Kępnie. Ta wpadka wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych, co skłoniło zarówno stację, jak i samego reportera do wydania oficjalnych oświadczeń.
Niechciani bohaterowie Kępna
Artur Kieruzal, londyński korespondent Telewizji Polskiej, kilka dni temu relacjonował wydarzenia na żywo z ulicy Kępna. Cała sytuacja wydawałaby się zwyczajna, gdyby nie informacja umieszczona w lewym górnym rogu ekranu, która twierdziła, że widzowie oglądają transmisję z Londynu. Oczywiście, internautom nie umknęła ta wpadka, co zapoczątkowało burzliwą dyskusję. Wiele osób zastanawiało się, czy była to niezamierzona pomyłka, czy może celowy zabieg mający na celu zmylenie widzów.
Reakcje w sieci
Sytuacja, w której Telewizja Polska nie powinna się znaleźć, wzbudziła spore zainteresowanie w social mediach. „Londyn, wersja oszczędnościowa. Czy w Kępnie macie jakiegoś Dużego Bena? Może stadion?” — pytał ironicznie jeden z użytkowników. Odniesienia do Kępna z humorem skomentował również Kieruzal w programie „Sprawdzamy”, przekonując, że nie było jego celem wprowadzenie odbiorców w błąd. Przyznał, że jego rodzinne miasto zyskało na rozpoznawalności. — Moje Kępno stało się na chwilę jednym z najczęściej wyszukiwanych miejsc w Polsce, co mnie cieszy — zaznaczył dziennikarz, podkreślając wartość architektury rynku z XVII wieku.
Humor i autoironia
Artur Kieruzal, w duchu autoironii, dodał, że gdyby naprawdę chciał zmylić widzów, wystarczyłaby mu prosta ściana z efektem rozmycia obrazu. — Nie trzeba być szczególnie spostrzegawczym, aby zauważyć, że te kamienice różnią się od londyńskiego gotyku czy architektury królowej Wiktorii — stwierdził reporter, zapewniając, że jego intencje nigdy nie miały na celu wprowadzenie kogokolwiek w błąd. Wybór autentycznego tła miał służyć ukazaniu jednak piękna Kępna, a nie dezinformacji.
Kępno w centrum uwagi
Kieruzal zakończył swoje refleksje stwierdzeniem, że mógłby osiągnąć większą tajemniczość, stojąc na tle zwykłej ściany. — Może teraz Kępno zyska nowych fanów, mimo tej całej zamieszania — podsumował z nadzieją. Tak oto niewielkie miasto stało się tematem rozmów, a dla niektórych oznaczać może nowe początki w dziedzinie turystyki. Mimo wpadki, Kępno i jego piękno zyskały na rozgłosie.