Nowa 155. oddzielna brygada zmechanizowana Ukraina z imieniem Anny Kijowskiej doświadcza kryzysu jeszcze przed dotarciem na front, co zostało szczegółowo opisane w artykule francuskiego „Le Monde”. W grudniu media zaczęły donosić o masowej dezercji tej jednostki, przeszkolonej wcześniej we Francji. Mimo trudności, jeden z żołnierzy zapewnia, że nie zamierzają wycofać się z rozkazów bojowych.
Dezercja i trudności mobilizacyjne
Jak wynika z informacji, około 1700 żołnierzy zdecydowało się opuścić 155. brygadę. Chociaż jednostka teoretycznie wciąż znajduje się w jednym z najaktywniejszych rejonów frontu w Donbasie, pomiędzy Pokrowskiem a Wełyka Nowosiłką, występują istotne problemy z zasobami ludzkimi. W rozmowie żołnierz o pseudonimie „Kozak” przyznał, że wielu jego ludzi zostało zmobilizowanych niedawno. Przykładem może być 45-letni „Mały”, który ostatnio pracował w budownictwie, a następnie został powołany do wojska po zatrzymaniu na ulicy.
Problemy w dowodzeniu
Kozak wyraził obawy dotyczące decyzji o wysłaniu ich jednostki na front tuż po zakończeniu szkolenia. „Nie wysyłałbym brygady do tak trudnego terenu”, dodał, sugerując, że lepiej byłoby wysłać żołnierzy do bardziej stabilnych obszarów. Pomimo trudności w komunikacji, nie zauważył żadnych poważnych problemów w trakcie działań, co podkreśla jego determinację do wypełnienia rozkazów.
Problemy 155. brygady ukazują szerszy kontekst mobilizacji w armii ukraińskiej. Według „Le Monde” owa praktyka jest rezultatem niedoborów kadrowych i trudności w pozyskiwaniu nowych żołnierzy. Analitycy twierdzą, że forsa do tworzenia nowych jednostek powinna ustąpić miejsca wzmocnieniu już istniejących, które borykają się z niewystarczającą liczbą wojsk.
Wzmocnienie jednostki
155. brygada operacyjna dotarła do okolic Pokrowska pod koniec grudnia 2024 roku, po wcześniejszym szkoleniu we Francji. Francuskie władze dostarczyły brygadzie nowoczesne uzbrojenie, w tym 18 haubic CAESAR oraz różne pojazdy opancerzone. Poza tym Polska wsparła jednostkę, dostarczając kilka niemieckich czołgów Leopard 2A4.
W związku z nieprawidłowościami w brygadzie, Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze wszczęło dochodzenie. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, Ołeksandr Syrski, zapowiedział, że zamierza wzmocnić jednostkę oraz zająć się problematycznymi kwestiami.
W kontekście trudności bojowych i wyzwań mobilizacyjnych, przyszłość 155. brygady budzi poważne wątpliwości, co może wpłynąć na ogólną strategię Ukrainy w nadchodzących miesiącach.
Źródło/foto: Interia