Pojęcie „bycie policjantem” to nie tylko kwestia noszenia munduru, ale także postawa, którą zawodowcy przyjmują nawet w chwilach wolnych od służby. Doskonałym przykładem tego jest st. post. Daniel Walczyk z Oddziału Prewencji Policji w Radomiu, który w sobotę 14 września postanowił na własną rękę przywrócić porządek w jednej z lokalnych drogerii. Jego spostrzegawczość i natychmiastowa reakcja zaowocowały zatrzymaniem mężczyzny, który usiłował ukraść perfumy o łącznej wartości prawie 1600 złotych.
Bohater wśród półek
Podczas zakupów w drogerii, Walczyk usłyszał nagły okrzyk jednej z ekspedientek: „Stój!”. Szybko zareagował, kierując wzrok w stronę wyjścia, gdzie dostrzegł mężczyznę uciekającego ze sklepu. Akt odwagi z jego strony był natychmiastowy — nie wahał się ani chwili, tylko ruszył w pościg za złodziejem. Po kilku minutach biegu udało mu się go dogonić i zatrzymać. W trakcie przeszukania zatrzymanego, Walczyk znalazł przy nim trzy flakony perfum.
Szybka reakcja i konsekwencje
Po aresztowaniu sprawcy, policjant skontaktował się z numerem alarmowym 112, przekazując szczegóły dotyczące sytuacji. Złodziej, usiłując się wyrwać i uciec, nie miał jednak szans na sukces, a na miejscu wkrótce pojawił się patrol policji. Ostatecznie, mężczyzna, okazało się, 37-letni mieszkaniec Pruszkowa, trafił do policyjnego aresztu. Otrzymał zarzut kradzieży, za co grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Ten incydent pokazuje, że serce policjanta bije nawet poza godzinami służby. Dzięki jego determinacji udało się nie tylko zapobiec kradzieży, ale również ukarać złodzieja. W końcu nie ma lepszego przykładu na to, że to, co robisz, nie jest jedynie pracą, lecz misją, którą nosisz w sobie na co dzień.
Zespół Prasowy KWP zs. w Radomiu.
Źródło: Polska Policja