Thomas Markle, ojciec Meghan Markle, księżnej Sussex, w niedawnym wywiadzie dla „Daily Mail” ujawnia, że do tej pory nie miał okazji poznać swoich wnuków, księcia Archie’ego i księżniczki Lilibet. W rozmowie z brytyjskim serwisem, 80-letni Markle porusza skomplikowane relacje z córką oraz wyjaśnia powody swojej nieobecności na jej ślubie z księciem Harrym.
TRUDNE RELACJE Z CÓRKĄ
Po incydencie z fotoreporterami, który miał miejsce tuż przed ślubem, Thomas Markle stracił kontakt z Meghan. Opowiada, że jego problemy zdrowotne, w tym kłopoty z sercem i hospitalizacja, uniemożliwiły mu podróż do Europy. Mimo wielokrotnych prób naprawienia relacji z córką, nie udało mu się ich odnowić.
PRZEPROWADZKA I NADZIEJA NA POŁĄCZENIE RODZINY
W wywiadzie Markel podkreśla, że planuje przeprowadzkę z Meksyku, tłumacząc to „okropnymi dramatami”, które wynikły z faktu, że jest ojcem Meghan. Wyraża nadzieję na zgromadzenie całej rodziny i zaznacza, że jego drzwi są zawsze otwarte dla córki.
ŻAL Z POWODU BRAKU KONTAKTU Z WNUKAMI
Markle nie kryje smutku z powodu braku kontaktu z wnukami, co uważa za okrutne. Zauważa, że do końca 2024 roku nadal nie poznał dzieci Meghan i obawia się, że może to nigdy nie nastąpić. Wyraża zdziwienie, że jego córka odwróciła się od niego w tak trudnym okresie.
– Nie mam złej woli wobec niej. Moim marzeniem jest, aby kiedyś cała rodzina mogła się spotkać, jak przystało na normalną rodzinę – stwierdza dając do zrozumienia, że nadal darzy ją ogromną miłością.
W wywiadzie dla „US Weekly” z 2023 roku, Markle ponownie wyraził swoje rozczarowanie, że Meghan nie zechciała przedstawić mu wnucząt. Podkreślił, jak bolesne jest dla dziadka ukrócenie kontaktów z dziećmi. Oczekiwał wsparcia ze strony córki w trudnych chwilach, a tymczasem jego niespodziewane zmagania z relacjami rodzinnymi stały się wyzwaniem, którego się nie spodziewał.
Czy Thomas Markle doczeka się w końcu chwili, gdy będzie mógł wziąć swoje wnuków na kolana? Na to pytanie odpowiedź pozostaje w rękach Meghan.