Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł
Z policyjnych kronik
Z policyjnych kronik

Motocyklista uciekł przed kontrolą drogową i wywrócił się na nieprzejezdnej trasie

Na drogach Oświęcimia nie brakuje emocji, ale nie każdy kierowca potrafi w nich właściwie odnaleźć się, co udowodnił jeden z motocyklistów, który postanowił zlekceważyć oznakowanie i uciec przed policyjną kontrolą. 25-letni mężczyzna próbował popełnić swoisty wyczyn, który zamiast chwały przyniósł mu tylko wstyd i problemy.

MOTOCYKLISTA CZY KASKADER?

W niedzielę, 15 września, policjanci z oświęcimskiej drogówki zaoferowali widok w stylu „Mission Impossible”, monitorując ulicę Łęcką w Jawiszowicach. Odcinek drogi był nieprzejezdny z powodu rozlewiska, ale motocyklista, który pojawił się na horyzoncie, najwyraźniej nie widział znaku zakazu. Tuż przed godziną 18 zauważyli go, gdy jechał na niesprawnym motocyklu marki Honda, który nie był wyposażony w reflektor ani przednią osłonę. Policjanci dali mu sygnał do zatrzymania, na co nasz bohater odpowiedział… przyspieszeniem.

UPADEK MISTRZA NIEOSTROŻNOŚCI

Meldujący się z prędkością światła motocyklista, zdawał się być nieustraszonym mistrzem niebezpiecznych manewrów, aż do momentu, gdy zapomniał o nieprzejezdnej drodze. Zlekceważenie znaków prowadziło go na odcinek wyłączony z ruchu, a tam czekała go przygoda w postaci piaskowej pryzmy, która skutecznie zakończyła jego niespełnione ambicje. Uległ upadkowi, a policjanci, którzy goniąc go, myśleli o tym, jak wiele pracy trzeba włożyć, by uratować jego upadłe ego — a w pierwszej kolejności jego zdrowie.

POMOC NA CZAS

Funkcjonariusze szybko przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, uświadamiając sobie, że 25-latek to mieszkaniec gminy Brzeszcze. Na szczęście doznał jedynie stłuczeń, ale jego problemy dopiero się zaczynały. Okazało się, że brakowało mu także uprawnień do kierowania, a motocykl nie przeszedł aktualnych badań technicznych. Szybko wylądował w areszcie oświęcimskiej komendy policji.

PRZESTĘPCA CZY TYLKO GŁUPIEC?

W wyniku swojego wyczynu motocyklista mógł liczyć jedynie na grzywnę za wykroczenia, ale odmowa zatrzymania się do kontroli drogowej to przestępstwo, za które czeka go kara do pięciu lat pozbawienia wolności. I tu przychodzi pytanie — co gorsze, być przestępcą czy jednym z tych, którzy nie potrafią dostrzegać ostrzeżeń? W każdym razie, ta historia z pewnością na długo zapadnie w pamięć nie tylko policjantów, ale także samego motocyklisty, gdyż życie na krawędzi zazwyczaj kończy się w nieprzewidywalny sposób.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie