W programie „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet Mirosława Stachowiak-Różecka, poseł z Prawa i Sprawiedliwości, skomentowała ostatnie wystąpienia Donalda Tuska oraz uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej dotyczącą subwencji dla jej partii. Stwierdziła, że komunikaty premiera to „inny poziom politycznej debaty”, co utrudnia jakiekolwiek sensowne komentarze. Wysunęła także zaskakującą tezę, że koalicjanci Tuska mogli zostać wprowadzeni w błąd przez samego premiera.
CZY BILLBOARDY SĄ ZŁEM?
Podczas rozmowy Stachowiak-Różecka nie omieszkała zwrócić uwagi na kontrowersyjne billboardy z hasłami „Polacy! Pokonajmy to zło. Wygramy z sepsą.”, które były częścią kampanii WOŚP. Poseł zauważyła, że nikt nie pyta o finanse ani o rozliczenia, co budzi słuszne wątpliwości. Jej wypowiedź padała w kontekście niedawnych zdarzeń związanych z decyzją PKW o przyjęciu sprawozdania finansowego PiS, co napotkało wcześniej poważne wątpliwości i obcięcie dotacji z powodu nieprawidłowości w wydatkowaniu środków.
WYKIWANIE KOALICJANTÓW TUSKA
Stachowiak-Różecka nawiązała również do współpracy w ramach koalicji rządzącej, sugerując, że przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zostali zaskoczeni decyzjami swoich własnych wybrańców w PKW, którzy postanowili wstrzymać się od głosu. „Nie uprzedził was Donald Tusk o tym, czy jak?” — zapytała polityk, wskazując na potencjalny chaos w działaniach koalicjantów. Jej ocena sytuacji podkreśla, że koalicjanci Tuska mogą być bardziej marionetkami w jego strategii niż rzeczywistymi partnerami politycznymi.
NACISKI I NIEPEWNOŚĆ
Mirosława Stachowiak-Różecka poruszyła również temat rzekomych nacisków na ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który, postawiony w trudnej sytuacji, miałby problemy z uzyskaniem odpowiednich rekomendacji prawnych. „Media donoszą, że żaden prawnik w resorcie nie chce mu takiego dokumentu podpisać” — zauważyła poseł, co uwidacznia rosnącą niepewność w obliczu decyzji o finansach dla PiS. Minister Domański, mimo odrzucenia decyzji PKW, wielokrotnie zaznaczał, że te uchwały są dla niego wiążące, co stawia go w dość niekomfortowej sytuacji.
Sytuacja jest dynamiczna i pełna napięć, co niewątpliwie wpłynie na dalszy rozwój wydarzeń w polskiej polityce. Czas pokaże, czy koalicjanci Donalda Tuska poradzą sobie z zaistniałymi problemami i co to oznacza dla przyszłych działań rządu.
