Andrzej Duda nie wziął udziału w piątkowej gali inaugurującej polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, pomimo otrzymania zaproszenia. Jak się okazało, prezydent spędzał czas na nartach w Kluszkowcach. Donald Tusk skomentował tę sytuację na mediach społecznościowych, sugerując, że wystarczyło wyjaśnić sprawę w prosty sposób, a wszyscy by zrozumieli.
SPORNA NIEOBECNOŚĆ PREZYDENTA
Premier Tusk zamieścił w swoim poście stwierdzenie, że „skomplikowane było to tłumaczenie” dotyczące braku obecności prezydenta na ważnej uroczystości. Dodał, że lepiej byłoby od razu zadeklarować swoje zamiary. „Bezpiecznego szusowania, Panie Prezydencie!” — zakończył zwracając się do Dudy poprzez portal X.
W piątek, 3 stycznia w Teatrze Wielkim w Warszawie zorganizowano galę, na której miała miejsce inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE. Obecność głowy państwa była tym bardziej oczekiwana, że prezydent Duda otrzymał oficjalne zaproszenie. W tej sprawie wypowiedziała się prezydencka minister Małgorzata Paprocka, która zaznaczyła, że „po wysłaniu zaproszenia nie było żadnego kontaktu z KPRM czy MSZ”. Podkreśliła, że można z tego wnioskować, iż dla organizatorów nie było to szczególnie istotne wydarzenie.
TYLKO ZDANIE NA TEMAT
Wiceminister ds. europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka w rozmowie z TVN24 skomentowała całą sprawę, podkreślając, że nieobecność prezydenta jest rozczarowująca. „Uważam, że to jest teraz dorabianie historii do wszystkiego, co się wydarzyło. Gdyby pan prezydent chciał brać udział w gali, po prostu by się pojawił. Był zaproszony i oczekiwany. Do ostatniej chwili byliśmy gotowi” — zaznaczyła.
Podkreśliła również, że „bardzo szkoda, że pana prezydenta nie było”, zauważając, że Duda wykazywał duże zainteresowanie prezydencją, co czyni sytuację jeszcze bardziej niejasną.
Na pewno sytuacja ta wywoła wiele dalszych komentarzy i spekulacji, w końcu to niecodzienność, by prezydent kraju wybrał stoki narciarskie zamiast ważnych politycznych wydarzeń. Czy ktoś w ogóle próbował się z nim skontaktować? A może w tym przypadku milczenie jest złotem?
